witaj
fifilinka - nie ma takiej możliwości, aby "zapisać" alkoholika na leczenie bez jego zgody. Leczenie alkoholizmu polega na tym, że człowiek uczy się żyć bez alkoholu. Zmienia swój sposób bycia, myślenia na taki, w którym alkohol nie ma racji bytu. Tego się nie da zrobić bez jego woli i zgody. Można zostać doprowadzonym przez policję do ośrodka leczenia uzależnień ale to nie jest więzienie i nikt go siłą trzymać nie będzie. Jak się zaprze i nie będzie chciał się leczyć, to z leczenia nic nie będzie.
Ciekawe jest to, że on się "zaszywał" - to pokazuje, że jednak czuł, że z tym piciem jest coś nie tak. Można się zastanowić nad tym, w jaki sposób rodzina się wtedy przyczyniła do tego "zaszycia" i co z tego może zrobić dziś. Co wtedy przekonało.
Jeśli chodzi o rozwód to przebiega on tak jak każdy inny - trzeba udowodnić rozpad więzi małżeńskiej i podzielić majątek - to może być dość kłopotliwe, nie sądzę, aby wraz z rozwodem on dostał nakaz eksmisji, bo dom w połowie jest jego i ma prawo tam mieszkać. Pewnie by musieli jakoś ten dom podzielić, zainstalować oddzielne liczniki na media. Albo żona "spłaci" część należącą do męża i stanie się właścicielką całości. Trzeba by dopytać prawnika - przy gminnych ośrodkach pomocy społecznej są takie Punkty Informacyjno Konsultacyjne, w których mogą być prowadzone bezpłatne porady prawne dla osób z rodzin z problemem alkoholowym (również są tam psychologiczne konsultacje)
Więcej na temat pomagania osobom pijącym (w tym też o procedurach sądowego zobowiązania do leczenia) można poczytać tu:
http://ekalinowska.pl/czy-mozna-zmusic-a...do-lecznia