Aktualny czas: 28-03-2024, 16:03 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak sobie radzić ze złością [split] Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Autor Wiadomość
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #1
Jak sobie radzić ze złością [split] Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
(06-05-2011 22:27)Michu napisał(a):  Moja złość jest zawsze uzasadniona. Tylko te powody są czasem takie durnowate i nie warte tego żeby się wściekać...

To też ważna informacja. Może tym powodom warto się przyjrzeć, może w związku z tym lepiej byłoby zmienić coś w sobie, w swoim stosunku do jakiś spraw?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-05-2011 22:37 przez Alex.)
06-05-2011 22:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #2
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Ciekawy artykuł nt. złości u DDA ze stronki, którą podawała wcześniej Alex Smile

http://www.dda.charaktery.eu/aktualnosci...bre-strony

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
07-05-2011 15:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
No dokładnie. Też miałam takie poczucie, że złoszcząc się robię coś złego, niewłaściwego, chociaż nikt nie umiał mi wytłumaczyć niby dlaczego wyrażanie tej emocji nie jest ok. Zawsze słyszałam tylko, że nie można się złościć, co ludzie powiedzą, że trzeba zawsze zachować twarz, nie pokazywać po sobie złości, bo to niegrzecznie. No i chowało się latami w środku, w sobie i teraz są efekty Undecided no ale liczę na to, że jeszcze uda mi się nauczyć wyrażać złość w sposób konstruktywny, odpowiedni i ogólnie przeżywać ją tylko wtedy, kiedy naprawdę potrzeba, ale jak najrzadziej, bo na razie różnie z tym jest.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
07-05-2011 18:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #4
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
(07-05-2011 18:13)mycha88 napisał(a):  no ale liczę na to, że jeszcze uda mi się nauczyć wyrażać złość w sposób konstruktywny, odpowiedni i ogólnie przeżywać ją tylko wtedy, kiedy naprawdę potrzeba, ale jak najrzadziej, bo na razie różnie z tym jest.

Złość najlepiej wyrażać zgodnie z zasadami asertywności. A z tym przeżywaniem jej "tylko wtedy, kiedy naprawdę potrzeba" to obawiam się, że nie tędy droga. Albo oduczasz się tłumić złość, a więc przeżywasz ją zawsze kiedy się pojawia (bez wyjątku) albo wciąż pozostajesz na etapie tłumienia, z tym że jakiegoś wybiórczego (pytanie: jak rozpoznasz, że ta a nie inna złość jest potrzebna?)

Złość to zawsze bardzo ważna informacja, to informacja o tym, że coś nie gra. Że coś, co jest dla Ciebie ważne jest w jakiś sposób zagrożone, że Twoje prawa są łamane, granice naruszane itp.

Natomiast jeśli uznasz, że złościsz się wyjątkowo często lub jakoś nieadekwatnie do sytuacji, to wtedy nie należy tej złości tłumić tylko przyjrzeć się dlaczego ona powstała. Podam przykład: nieustanie irytuje mnie kiedy ktoś ma odmienne zdanie niż ja. I co zrobić w tej sytuacji? Tłumić tę złość? Czy to jakoś rozwiąże problem? Zamiast tego siadam i zastanawiam się dlaczego denerwuje mnie, że ktoś ma inne zdanie, przecież to nie jest mądre. Przerabiam sobie temat, dochodzę np do wniosku, że złoszczę się wtedy dlatego, że mam niskie poczucie własnej wartości i kiedy ktoś ma inne zdanie niż ja, czuję, że moje jest automatycznie podważane. I to jest problem do rozwiązania, a nie sama złość jest problemem. Być może ten przykład jest jakiś z kapelusza, ale jakoś nie mam weny żeby wymyślić coś lepszego. Jeśli zagmatwałam i piszę niezrozumiale, dajcie znać, wysilę się na coś lepszego.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2011 18:36 przez Alex.)
07-05-2011 18:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #5
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Piszesz jasno, przynajmniej wydaje mi się, że zrozumiałam, co masz na myśli. Chyba masz rację, albo jest wyrażanie złości, albo jej nie ma. Bo jeśli będzie tylko "kiedy potrzeba" to faktycznie w zasadzie nic się nie zmieni u mnie, nic nie poprawi. Znowu mi się jej nazbiera, skumuluje a potem wybuchnie byle gdzie i byle na kogo w pierwszej lepszej sytuacji.

No więc wydaje mi się, że ostatnio złoszczę się częściej, niż to miało zwykle miejsce. Postaram się temu przyjrzeć. Tylko nie wiem, czy to "tylko" wynik tego, że złość się tak skumulowała, że zaczęła wychodzić na wierzch, czy jednak coś innego. Może to przez to moje spisywanie przeżyć i smutków w zeszycie? (pisałam o tym chyba w temacie "lista strat"). Może to wylewanie na papier obudziło we mnie to wszystko? A może po prostu ostatnia sytuacja z rodzicami? Ta ich ostatnia kłótnia i dni, w których ich jedyny dialog wygląda tak: -Obiad! -Już idę. Undecided

To jest tak, że byle co mnie denerwuje i nie odpowiem normalnie, tylko jakimś złośliwym tonem, albo z irytacją w głosie Huh
Alex, mogłabyś parę słów dosłownie o tym, jak wyrażać złość z zasadami asertywności???
---
Przeczytałam kilka razy to, co napisałam powyżej i coś mi przyszło do głowy. Skoro między rodzicami jest taka sytuacja, a w powietrzu atmosfera jest tak ciężka, że aż oddychać trudno, to w sumie dlaczego to napięcie nie miałoby oddziaływać na mnie? Nie przyjmowałam w domu roli "maskotki" jako dziecko, więc nie umiem skakać, cieszyć się, żartować, śmiać i próbować wszystkich rozbawiać i rozładowywać napięcie, kiedy wokół chmury z piorunami i kolejna kłótnia wisi w powietrzu. Może po prostu ta atmosfera wpływa na mnie w ten sposób. Po prostu jestem jakby takim zobrazowaniem tego, co jest między rodzicami? Tego napięcia?
Pomyślałam o tym, kiedy przypomniał mi się nasz pies, który np. kiedy mama krzyczy na mnie, natychmiast podchodzi do mnie, staje obok, przyciska się do nogi, zwiesza ogon i jakby zastyga. Wtedy widzę, jak bardzo i on przeżywa tę sytuację. Jest takim projektorem jakby. Nie wiem czy jasno się wyraziłam.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2011 19:01 przez mycha88.)
07-05-2011 18:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #6
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Hmm, nie wiem, może z tym bałaganem jest tak, że lubisz mieć sytuację pod kontrolą i kiedy jest porządek, to wszystko jest na miejscu, wiesz, gdzie co jest, masz świadomość, że kiedy będziesz czegoś potrzebowała, to szybko to znajdziesz, bo po sprzątaniu jest w odpowiednim miejscu. A kiedy ktoś bałagani, albo nie odkłada rzeczy na miejsce, to jakby burzy ten ład i sytuacja jakby wymyka się trochę spod kontroli. Ład zostaje zburzony. Coś, co długo układałaś i porządkowałaś ktoś w jednej chwili zaburza i w dodatku nie widzi w tym nic złego, tym bardziej powodu do złości. Może nie chodzi tu dosłownie o bałagan w pokoju, tylko takie zobrazowanie życiowej sytuacji? Próbujesz wszystko poukładać, a ktoś ciągle w to wpada.
Nie wiem, to tylko taka moja mała interpretacja. Skojarzyło mi się z moim ciągłym przestawianiem mebli w pokoju. Moje łóżko wędrowało już tyle razy, że zaliczyło już wszystkie miejsce w pokoju, szafki też stały już na wszystkich ścianach i chyba we wszystkich możliwych kombinacjach. To tak trochę jak z moim życiem - ciągle coś przestawiam i zmieniam, chcę poprawić, ale nie wiem jak to poustawiać, żeby było ok; ciągle coś mi nie pasuje a i inni mają jakieś ALE do mojej konfiguracji Smile

A jeżeli chodzi o złoszczenie się na psa. Też czasami kiedy jestem czymś zdenerwowana, to wystarczy, że pies na spacerze nie przyjdzie od razu na zawołanie, że włóczy się i nie zwraca na mnie uwagi, żebym się wkurzyła i krzyknęła na niego. Chociaż po chwili wiem, że przecież to nie jego wina, że jestem wkurzona. Po prostu wystarczył niewielki bodziec. A psy cieszą się chwilą, teraźniejszością. Nie rozpamiętują przeszłości i nie martwią się o przyszłość. Cieszą się tym co tu i teraz. A dla nas ludzi taka postawa może być czasami denerwująca. A to, że czasem złościsz się na psa nie znaczy, że go jednocześnie bardzo nie kochasz Smile

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2011 19:20 przez mycha88.)
07-05-2011 19:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #7
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Może spróbuj pomyśleć, że odrobina bałaganu...albo inaczej...artystyczny nieład jak ja to nazywam, nie zaszkodzi Big Grin jeżeli to faktycznie obrazuje Twoje próby utrzymania kontroli i ładu w życiu, to pomyśl, że w życiu też nie wszystko jest poukładane i czasami niektóre "odchyły" mogą być dobre. Może spróbuj sama zrobić jakiś mały nieporządek? A potem przypatrz się chwilkę i pomyśl, czy w związku z tym stało się coś złego? Coś, czego nie da się naprawić? Blush
Piszesz: "nie robić awantur o głupoty", czyli sama dostrzegasz, że nie zawsze są to rzeczy, o które warto się denerwować.
A wiesz, Ty przestawisz kanapę, mąż położy coś w innym miejscu - bilans po równo Wink może dasz radę jakoś to przyjąć Smile

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
07-05-2011 19:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #8
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Dużo i wartościowo o złości znajdziecie tu: http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=60

szkoda, że z psem nie można asertywnie: "Burek, źle się czuję, kiedy twoja ślina kapie na mnie, proszę, nie śliń mnie więcej" Big Grin

Niestety w sytuacjach wzmożonego napięcia, poddenerwowania człowiek ma skłonność do nieadekwatnych reakcji - byle co może wyprowadzić z równowagi. Wtedy właśnie reaguje się nieadekwatnie. Bardzo niefajne jest również to, że kiedy zdenerwuje nas osoba x wyżywamy się na osobie y.
Dlatego pomiędzy tłumieniem złości a wrzaskiem należy znaleźć złoty środek, tzn pozwolić sobie na przeżywanie złości, ale panować nad jej wyrażaniem. Kiedy poczuję silną złość, mówię sobie STOP! zatrzymuje się na chwilę i zastanawiam co dalej. Ale ja się już tu nie będę wielce wymądrzać, w artykule na pewno znajdziecie coś więcej na ten temat.

Michu, pomiędzy pedantycznością a potrzebą kontroli może istnieć silny związek.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-05-2011 19:50 przez Alex.)
07-05-2011 19:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #9
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
(07-05-2011 19:49)Alex napisał(a):  Dużo i wartościowo o złości znajdziecie tu: http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=60

Alex, świetny tekst, podziękowania wielkie za wrzucenie tego linku! Przeczytałam, myślę, że dużo zrozumiałam i spróbuję wprowadzić opisane tam rady w swoje życie Smile

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
07-05-2011 20:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #10
RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć
Michu, to sobie teraz wyobraź, że świadkiem takiej Waszej awantury jest Wasze wspólne małe dziecko...

Ty nie jesteś w mocy zmienić swojego męża - to dorosły człowiek, zmieni się wtedy kiedy sam uzna za stosowne i podejmie się pracy nad sobą. Ty możesz jedynie powiedzieć mu co Ci nie odpowiada i dlaczego i czego od niego oczekujesz.
07-05-2011 20:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak pomóc mojemu tacie luki_1616 2 6,742 03-12-2013 15:33
Ostatni post: renia
  Ataki paniki-brak ujścia emocji-wpływ na ciało Kaja 1 5,570 13-03-2012 22:07
Ostatni post: Kaja

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości