Aktualny czas: 19-04-2024, 16:13 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kłopoty z dziećmi
Autor Wiadomość
Elżbieta Kalinowska Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 154
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #1
Kłopoty z dziećmi
Z inspiracji Bożeny AA zakładam ten wątek.
Trzeźwienie często przypomina sytuację jakby ktoś wrócił z dalekiej podróży, w czasie której jego dzieci się zmieniły - trochę wyrosły, trochę nieobecność rodzica wbudowały w swoją emocjonalność i swoje życie.
Często wcale nie czekają z otwartymi ramionami - tyle razy się "przejechały" na chwilowej trzeźwości, że nie wierzą w możliwość trwałej zmiany. Nie chcą mieć znów nadziei, nie dowierzają, że to bezpieczne.
Rodzic z kolei, trzeźwiejąc, widzi więcej i chce więcej. Chce mieć kontakt, chce mieć wpływ, chce odbudować zerwaną więź.
Mieszanka wybuchowa... Prawda?

Zobacz jak przestać kręcić się w kółko i zacząć szukać rozwiązań. KLIKNIJ >>>
19-03-2011 21:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #2
RE: Kłopoty z dziećmi
Ja tylko na moment w tym wątku i-daję 5 gwiazdek bo jest to temat i problem bardzo istotny .
Swojego syna nie krzywdziłem ,więc dlaczego nie mam z nim kontaktu ???.: exclamation:
Po latach wiem że "kTOŚ" przelał w niego swoją niechęć i nienawiść do mojej osoby.
Ten ktoś zrobił wielką krzywdę sobie Jemu i Mnie -to nie jest reguła ale tak się zdarza co jest jak RĘKA W NOCNIKU a nocnik jest wspólny i pytanie
KTO TE RĘCE TAM POWSADZAŁ ??? i jak ktoś odpowie że ten alkoholik, i że tylko on jest winien , to od tego trzeżwego alkoholika dostanie w ryj .
My(alkoholicy) nie jesteśmy do bicia i kopania ,a tak nas traktujecie ,a ja wolałbym mieć garba albo nie mieć nóg ale za to nie mieć choroby alkoholowej ShyShyShy.
11-07-2011 06:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Elżbieta Kalinowska Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 154
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: Kłopoty z dziećmi
(11-07-2011 06:57)romanj522 napisał(a):  /.../
KTO TE RĘCE TAM POWSADZAŁ ??? i jak ktoś odpowie że ten alkoholik, i że tylko on jest winien , to od tego trzeżwego alkoholika dostanie w ryj .
My(alkoholicy) nie jesteśmy do bicia i kopania ,a tak nas traktujecie ,a ja wolałbym mieć garba albo nie mieć nóg ale za to nie mieć choroby alkoholowej ShyShyShy.

No, no mocno powiedziane - jak na moje ucho za mocno. Od alkoholika można "w ryj dostać" bo on "nie jest do bicia i kopania"
czyli on nie jest ale ma prawo tłuc innych...
dziwne to - a tak bez tego "ryja" to się nie da? w końcu nikogo nie kopie i po ryju nie trzaskam - mówię jak jest - dzieciaki widzą, słyszą i czują nie tylko to co im niepijący rodzic mówi - doświadczają atmosfery całościowo.
Mają rozczarowania związane zarówno z tym co robi rodzic pijący jak i nie pijący. Wystarczy sobie na DDA wskoczyć np. do wątku o przebaczaniu.

Zobacz jak przestać kręcić się w kółko i zacząć szukać rozwiązań. KLIKNIJ >>>
27-07-2011 15:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #4
RE: Kłopoty z dziećmi
No pewnie że mocno ,i pewnie że się da bez tego wryj i nocnika i innych tym podobnych,i na pewno zbyt może osobiście podszedłem do ledwie rodzącego się tematu,ale niestety w większości przypadków ta niepijąca strona,zdecydowanie się "wybiela" i oczyszcza kosztem strony pijącej czyli uzależnionej a poligonem na którym to się odbywa jest podatna psychika dziecka.
Ja sam doświadczyłem takich zabiegów czynionych moim kosztem,na psychice mojego syna stąd może tak gwałtowna reakcja ,ale byłem nawet kiedyś niemym i przypadkowym świadkiem do jakich rzeczy można się posunąć w opluwaniu wtedy jeszcze nie alkoholika. Sad
19-08-2011 14:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
agtagt Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 19
Dołączył: Oct 2009
Reputacja: 0
Post: #5
RE: Kłopoty z dziećmi
Czy alkoholik czy nie alkoholik jak pozwala się opluwać, to znaczy, że godzi się na to. Wiesz, roman trzeźwienie nie jest proste ale ja wolę mieć ręce i nogi, bo dopiero wtedy żyć ciężko by było. Pamiętam jak matka na ojca alkoholika mnie źle nastawiała i co? Efekt był taki jak dorosłam, że ostatecznie przeciwko niej się obróciło, bo sama zobaczyłam jak jest naprawdę. A wyszło na to, że oboje się do tego przyczyniali by życie utrudniać. Do walki trzeba mieć przeciwnika ale można w tej walce nie wziąć udziału.
24-11-2011 16:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości