Aktualny czas: 28-03-2024, 19:58 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
poradzcie co mam zrobic
Autor Wiadomość
gusia26.1 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Sep 2011
Reputacja: 0
Post: #1
poradzcie co mam zrobic
witam, mam 26 lat mój narzeczony 28. problem polega na tym ze ostatnio (przez jakiś rok) siega codziennie po alkohol nie potrafi wytrzymac dnia zeby nie wypic kilku piw, twierdzi ze po ciezkiej pracy mu sie nalezy, staram sie zrozumiec jedno piwo i to nie codziennie ale nie tyle ile on pije. Nie potrafi nikomu odmówic chociaz widzi ze sie deneruje, że trace humor itd Gdy po alkoholu zaczynamy sie kłocic dochodzi do tego ze mnie obraza, wyzywa znosze to wszystko ze łzami w oczach aby tylko bardziej go nie zdenerowac bo pod wpływem alkoholu robi sie strasznie nerwowy, dochodzi nawet do tego ze zaczyna sie awanturowa o byle co z osobami których nawet nie zna bo zwrócili mu uwagę. Probuje mu tłumaczyc ze popada w uzaleznienie, na czym polega jego problem że mu pomogę w leczeniu ale twierdzi ze sam potrafi przestac pic jezeli chce, niestety to sa tylko puste słowa bo bez wypicia chocby jednego piwa potrafi wytrzymac dwa dni. na poczatku zwiazku tak nie było czyżby przestało mu zalezec? Jak mam mu pomóc? a moze odejsc od niego aby zrozumiał do czego prowadzi alkohol?
15-09-2011 19:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #2
RE: poradzcie co mam zrobic
Gusia. Przede wszystkim to nie chodzi o to, ze mu nie zalezy, tak jak piszesz on pewnie ma problem i to jest glowny powod wszystkich problemow. Ja tez tak na poczatku myslalam o moim partnerze, bo mamy corke, a teraz drugi edziecko w drodze, ale to jest choroba, ktora sie pogarsza. My jestesmy razem 9 lat i widze co alkohol zrobil z naszym zyciem. Nie wiem co mozesz zrobic, bo sama nie wiem do tej pory co robic. Wiem jedno, ze dopoki on sam nie zrozumie, ze ma problem to ty nic na to nie poradzisz, mozesz tylko probowac z nim romawiac i tyle, nikt go do niczego nie zmusi, to smutne ale prawdziwe. Zastanow sie nad tym, a jezeli uwazasz ze odejscie od niego cos zmieni, sprobuj. Moze to wlasnie nim wstrzasnie.... Przemysl to i zycze powodzenia, odezwij sie tutaj czasem jezeli potrzebujesz pogadac.
16-09-2011 23:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
smerfetka Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 4
Dołączył: Sep 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: poradzcie co mam zrobic
Znam twoja sytuacje z autopsji. Moj partner niestety nadal pije (zdazyl juz stracic przez to kilka prac) ale tak samo sie to zaczynalo. To ze pije wcale nie oznacza ze mu na Tobie nie zalezy. On poprostu juz nie panuje nad piciem choc napewno jest przekonany ze panuje. Gdy wypije nie panuje nad soba choc pewnie by bardzo chcial i byc moze to wywoluje w nim ta agresje. Jesli chcesz mu pomoc musisz mu pozwolic ponosic konsekwencje jego picia czyli na przyklad gdy wypije i Cie zwyzywa to nie usprawiedliwiaj go tym ze byl nietrzezwy daj mu odczuc ze Cie zranil, nie tlumacz go przed znajomymi, gdy sie upije nie zajmuj sie nim niech sam sobie radzi nawet gdyby mial noc w robie spedzic. Staraj sie z nim rozmawiac i uswiadamiac ze nie panuje juz nad piciem i wiele przez nie traci (ale nie w formie pretensji a faktow np. "ostatnio gdy wypiles zrobiles to i to" ale spokojnym opanowanym glosem). Moze powinnas tez pomyslec o sobie i isc do jakies poradni jako osoba wspoluzalezniona
17-09-2011 20:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
gusia26.1 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Sep 2011
Reputacja: 0
Post: #4
RE: poradzcie co mam zrobic
Niestey moj tez pije w pracy tylko ma za dobrego szefa ktory nic nie mowi bo wie ze gdy nie pije jest bardzo dobrym pracownikiem, sam mi o tym osobiscie powiedział. Dziekuje Wam bardzo za cenne rady, postaram sie jakos dostosowac do Waszych wskazówek, chociaz weim, ze bedzie ciezko bo czasami jest mi poprostu wstyd za niego jak sie zachowuje, chociaz znajomi wiedza jaki ma charakter po alkoholuSad Czasami tez jestem z niego dumna chociaz to moze za duzo powiedziane gdy na jakiejs imprezie u znajomych wypije troszke i bez zadnej awantury chce wrócic do domu. wczoraj niestety tez był wypity ale chyba za mało mial jeszcze alkoholu bo chciał abym pojechała do sklepu i mu kupiła chociaz dobrze wiedział ze tego nie zrobie nawet jesli by prosił i widocznie coś do niego dotarło ze nie pojade bo bez żadnej awantury położył się spac. Niestety nie wiem czy w mojej okolicy istnieje poradnia bo nigdy nie slyszalam ale poszukam i wybiore sie tam napewno.
19-09-2011 09:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #5
RE: poradzcie co mam zrobic
(17-09-2011 20:49)smerfetka napisał(a):  Znam twoja sytuacje z autopsji. Moj partner niestety nadal pije (zdazyl juz stracic przez to kilka prac) ale tak samo sie to zaczynalo. To ze pije wcale nie oznacza ze mu na Tobie nie zalezy. On poprostu juz nie panuje nad piciem choc napewno jest przekonany ze panuje. Gdy wypije nie panuje nad soba choc pewnie by bardzo chcial i byc moze to wywoluje w nim ta agresje. Jesli chcesz mu pomoc musisz mu pozwolic ponosic konsekwencje jego picia czyli na przyklad gdy wypije i Cie zwyzywa to nie usprawiedliwiaj go tym ze byl nietrzezwy daj mu odczuc ze Cie zranil, nie tlumacz go przed znajomymi, gdy sie upije nie zajmuj sie nim niech sam sobie radzi nawet gdyby mial noc w robie spedzic. Staraj sie z nim rozmawiac i uswiadamiac ze nie panuje juz nad piciem i wiele przez nie traci (ale nie w formie pretensji a faktow np. "ostatnio gdy wypiles zrobiles to i to" ale spokojnym opanowanym glosem). Moze powinnas tez pomyslec o sobie i isc do jakies poradni jako osoba wspoluzalezniona
smerfetka ma 100% racji i to merytorycznej jak i psychologicznego oddziaływania na osobę uzależnioną ,mało tego ro jest wykonalne bo co jest najgorsze w kontakcie z osobą już nawet trzeźwą ale "pragnącą alkoholu" ????
jakakolwiek forma agresji ,pretensji cy niezadowolenia,pobudza alkoholika do ataku (znam to )i to działa w podświadomości .
SMERFETKA trafnie i krótko powiedziała " daj mu odczuc ze Cie zranił,"
to działa,ale nie jest to łatwa sztuka i niekiedy wymaga czasu jeśli trafisz na GRUBOSKÓRNEGO NOSOROŻCA więc czasem nie warto tracić życia no ale .....Smile mojej Kryni się udało i supcio jest już tyyyyyle lat Smile
08-10-2011 01:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości