Aktualny czas: 29-03-2024, 10:23 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Związek z osobą uzależnioną.
Autor Wiadomość
agi1983 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 1
Dołączył: Jan 2014
Reputacja: 0
Post: #11
RE: Związek z osobą uzależnioną.
Witam!Mam podobny problem - mój mąż pije, jesteśmy małżeństwem od 10 lat i właściwie od samego początku ma z tym problem. Mamy 10-letnią córkę, która, gdy widzi go "wstawionego" wpada w szał - krzyczy, płacze itp.Ciągle obiecuje,że to sie zmieni, że przestanie, ale oczywiście, to sa obietnice bez pokrycia. Ostatnio byliśmy nawet na terapii leczenia uzależnień - wydawało mi się, że już zrozumiał, bo przyznał, że ma z tym problem, ale dziś znowu pił. Nie mam juz siły, proszę, napiszcie mi, co robić.
04-01-2014 23:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kamelia Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Jan 2014
Reputacja: 0
Post: #12
Sad RE: Związek z osobą uzależnioną.
(13-12-2011 00:06)Michu napisał(a):  Trzymam kciuki za was. :-)

Witam serdecznie
Wlasnie dzisiaj sobie uswiadomilam ze dziele wspolne zycie z alkoholikiem...Moj maz jest dobrym czlowiekiem ,dba o swoj wyglad jednak kiedy zbliza sie piatek na sama mysl dostaje dreszczy co tym razem sie wydarzy,!0 lat temu przeszlismy powazny kryzys w malzenstwie spowodowany zdrada moje malzonka,od tamtej pory nic juz nie bylo tak samo.Nie wiem dlaczego postanowilam mu wszystko wybaczyc,teraz widze ze to byl blad z mojej strony.problemy zaczely narastac kiedy nie moglam sie opanowac aby nie sprawdzic jego poczty komorki itp,proza jak wielu by to powiedzialo ale moj maz zaczol siegac po alkochol coraz czesciej.doszlo teraz do tego ze kupuje sobie butelki z alkoholem i wypija w ukryciu pod pretekstem ze posiedzi troche dluzej i pooglada telewizje.Wiele razy rozmawialam z nim na ten temat lecz on sie wszystkiego wypiera twierdzi ze ja sobie wymyslam problem ze te butelki byly kupione pare tygodni temu itp.najgorsze jest to ze stara sie obarczyc tylko mnie za zaistaniala sytuacje,mowi ze to moja wina bo krzycze a ja juz jestem wykonczona psychicznie jego hustawka nastrojow.Jednego dnia mowi ze mnie kocha tylko o to zeby nastepnego stwierdzic ze mnie nienawidzi.Zaczynam sie obawiac o swoje zdrowie psychiczne,zyje w ciaglym stresie czy czasem nie przysle mi jakiegos smsa ze sie zabije bo i tak bywalo.....co powie jak wroci z pracy itp.Potrafi wsiasc w samochod po dwoch drinkach i stara sie mi wmowic ze jest ok !!!!kiedys mu zabrali prawko ale to go nic nie nauczylo.Prezepraszam ze pisze haotycznie ale cala jestem rozdygotana.Nie wiem jak z nim postepowac? czy wogle cos moge zrobic dla niego?
20-01-2014 00:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kamelia Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Jan 2014
Reputacja: 0
Post: #13
RE: Związek z osobą uzależnioną.
(20-01-2014 15:14)Michu napisał(a):  Dla niego? A może najpierw zrób coś dla siebie? Zazwyczaj tak jest, ze alkoholik wmawia wszystkim naokoło, że sobie coś ubzdurali, że nie ma problemu itp, sami siebie oszukują i próbują nabrać też najbliższych. Rozumiem, że tak się czujesz, że się denerwujesz i boisz i że jesteś zmęczona. Dlatego myślę, że bardzo ważne jest żebyś zadbała i pomyślała też o sobie, nie zapominaj o sobie, a z mężem możesz rozmawiać o jego problemie i spróbować przekonać go do wizyty u terapeuty uzależnień. Ważne jest też to, żebyś ty sama też miała wsparcie, są też terapie dla rodzin alkoholików.

Ja sie go chyba boje .....tyle juz przykrych rzeczy mi powiedzial ze inna kobieta dawno by odeszla od niego ,a ja trwam i sama nie umiem odpowiedziec dlaczego ? On mna manipuluje ,gra na moich uczuciach.Mysle ze pierwszy krok juz zrobilam uswiadamiajac sobie jaki on ma problem.Dzieki Michu ze jestes tutaj i moge z kims porozmawiac Smile
21-01-2014 01:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kamelia Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 3
Dołączył: Jan 2014
Reputacja: 0
Post: #14
RE: Związek z osobą uzależnioną.
(21-01-2014 18:12)Michu napisał(a):  Zawsze tu jestem, jakby co. Wink
No i kolejny problem...zblizaja sie mojego meza urodziny,i oczywiescie dylemat co robic? jak sie zachowac ? dwa dni temu kiedy sie go pytalam czy mam kupic butelke szampana odpowiedzial ze lepiej nie ,poniewaz po szampanie nabierze ochote na whisky...Mysle ze zapalilo sie jakis swiatelko w jego glowie... tylko pytanie na jak dlugo ?to juz sie zdarzalo pare razy w przeszloesci. Jak sie zachowac ? udawac ze nic nie widze i nie bede rozmawiac z nim dlaczego podjal taka decyzje?czy powinnam cokolwiek powiedziec czy tez milczaco przyjac jego decyzje? Ech czasami mam juz wszystkiego dosc.Undecided


A jeszcze cos,dzisiaj zaczelam czytac twojego bloga SmileSmile
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-01-2014 15:10 przez kamelia.)
23-01-2014 15:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #15
RE: Związek z osobą uzależnioną.
Witam. Dawno nic nie pisalam, bo nie mialam o czym. Sprawdzalam oczywiscie co dzieje sie na forum, bo to juz jak nalog :-) Widzisz Kamelia ja to nawet nie pytam czy kupowac alkohol na urodziny czy nie, po prostu nie kupuje.
Moj partner nie pil juz 18 miesiecy i bylo fajnie, odpoczelam psychicznie i bylo fajnie. Tylko wszystko co dobre szybko sie konczy. Po 18 miesiacach stwierdzil, ze chyba udowodnil, ze potrafi nie pic i bedzie pil okazjonalnie. No i sie zaczelo. Na sylwestra, bo okazja, 1 i 2 stycznia kilka glebszych piwek, zeby dojsc do siebie. Potem przerwa i znowu, wczoraj kilka piwek po pracy w pubie, dzisiaj po pracy. No i oczywiscie to moja wina, to ja mam problem z soba, bo nie lubie wypic, a on lubi wiec czemu ma w ogole nie pic. Teraz wedlug niego problem to ja mam, gdyz ubzduralam sobie, ze On jest chory i moze bedzie lepiej jak kazdy zacznie zyc swoim zyciem. SMIESZNE! I tragiczne, dwoje dzieci i takie teksty. W sumie moze byloby lepiej jakby tak to sie skonczylo? Nie wiem, moze dla mnie, ale pewnie nie dla dziewczynek, dla ktorych jest wazny. Czemu to wszystko takie skomplikowane i ciezkie, no i tak znowu zaczal sie czas placzu:-(
08-02-2014 20:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #16
RE: Związek z osobą uzależnioną.
Dzieki Michu. Nie mam z kim pogadac, bo wiesz nie mam w kolo siebie ludzi, ktorzy chcieliby wysluchac bez pouczania mnie i mowienia co powinnam lub nie powinnam robic i opowiadania tu i tam co sie u mnie dzieje. Ale nie wazne w sumie to o czym tu gadac. Ja tak czytam twoje posty i mysle o swoich dzieciach, ze one w przyszlosci moga miec takie problemy, szczegolnie jak jego problem sie pogorszy. Poki co to jest super tata, po kilku piwach lepszy humor, zmeczenia po pracy takiego nie czuc, takze super zabawa, gilgotki i wyglupy nie to co z nudna mamusia. Tylko jeszcze dziewczyny male, wiec za duzo nie rozumieja
08-02-2014 22:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #17
RE: Związek z osobą uzależnioną.
Michu. Dziekuje, ze jestes. Z jednej strony przeraza mnie to co piszesz o tacie "potworze", mam nadzieje, ze moje dziewczynki nigdy tego nie zaznaja, mam nadzieje ze nastapi jakas zmiana zanim to nadejdzie. Musze sie usamodzielnic i czuc sie niezalezna.
Zeby to bylo takie proste. Przydalaby sie wygrana w lotto i problem finansowy sam by sie rozwiazal, zwlaszcza tutaj na obczyznie nie ma na kogo liczyc.
Przykre jest to w ogole, ze nie mialas za bardzo wsparcia w mamie, moze sie myle ale z kilku tych slow ktore o Niej napisalas tak to odebralam... Chyba nie ma nic gorszego jak "brak" wsparcia u rodzicow, ktore ja zawsze mialam. Mialam dobre dziecinstwo, dobrych rodzicow, a moje zycie nigdy nie ukladalo sie prosto, wszystko pod gorke, chociaz mialam w domu rodzinnym dobry przyklad. Dziwne.
Teraz dopiero mysle, ze te problemy byly zawsze, a ja zawsze mialam glupia nadzieje na lepsze dni, ktore czesto sa.
Z tego co u Ciebie czytam, to Ty z kolei dziecinstwo mialas nie za ciekawe, ale z kolei meza masz chyba fajnego? Wiesz, ze duzo moich kolezanek tak ma.
08-02-2014 23:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #18
RE: Związek z osobą uzależnioną.
A no to widzisz Twoj maz nie pije i nie ma z tym problemu, chociaz pewnie moglby sobie wypic przy okazji i nie bylby to dla niego problem. Ale pewnie tez rozumie, ze Ty nie lubisz alkoholu w swoim zyciu i super.
Widzisz moze, ze mialam takie dziecinstwo to nie potrafilam dostrzec takich zagrozen. Wiesz moi rodzice tez "lubili" czasami wypic, tylko to wszystko mialo umiar i czas. Takie piecie to nie jest tragedia, jezeli tak ktos lubi spedzac czas to spokojnie, kazdy ma wybor. Ja tez lubilam isc do znajomych, wypic cos w towarzystwie, ale nigdy sie nie upijalam. Potem jak zobaczylam co dzieje sie z moim partnerem, robilam wszystko zeby unikac imprez czy spotkan przy alkoholu i takim sposobem mamy malo znajomych za co on tez mnie oczywiscie wini. Tylko nie moglabym spokojnie siedziec i sie zrelaksowac i czekac az on sie upije i bedzie ciagnal tak kilka dni. Wtedy nic sie nie liczy, ani dom, ani praca... Nic. On tez mial okropne zycie jako dziecko i pozniej, straszne. Mama zginela jak mial 3 latka, ojciec wiecznie pijany albo w wiezieniu, itd. Moznaby ksiazke napisac, wiec widze ze on stara sie zyc normalnie, ale niestety alkohol wszystko niszczy, a po drugie nie mozna tego tlumaczyc, najlepiej byloby isc do terapeuty i sie wygadac, bo wiem ze to wszystko sie za nim ciagnie.
Widzisz Michu Ty tez masz problemy jak kazdy prawie i nie siegasz po alkohol, ani Ty ani Twoj maz. Zyjecie sobie i stawiacie czola temu zyciu. I tak powinno byc, alkohol przynosi ich tylko coraz wiecej.
A masz racje bez nadziei byloby okropnie, choc mowia ze nadzieja matka glupich, ale ja wole ja miec, bez niej byloby ciezko.
09-02-2014 14:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #19
RE: Związek z osobą uzależnioną.
No i tak się ciągnie już 4 dni. Do pracy iść nie trzeba bo i po co. Nie wiem jak i skąd mieć na to siły, żyć mi się nie chce, żeby nie dzieci to chyba szybko bym stąd uciekła. Nawet nie mam jus sił do walki, tak mi przykro, ze moje życie i życie fajnego faceta idzie ku zagładzie. Co w takiej sytuacji robić....
10-02-2014 20:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #20
RE: Związek z osobą uzależnioną.
Dzieki Michu, ze w ogole sie odzywasz.
Ukladac od nowa, pewnie to byloby najprostsze i najlepsze. Wygrac w lotto i super, mozna zaczac nowe zycie, a z drugiej strony moglabym tak zostawic go samemu sobie? Nie wiem, szkoda ze to wszystko nie chce byc takie proste. Dzis trzezwy i wyrzuty sumienia, zlosc na samego siebie, ze 18 miesiecy dal rade i "poplynal". Niestety poki mysli, ze radzi sobie z tym i ma kontrole to tak bedzie. Myslal, ze tyle nie pil to bedzie potrafil kontrolowac, owszem dopoki nie poczuje smaku.
12-02-2014 23:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak postępować gdy biska osoba pije? kora 56 77,178 08-09-2011 19:35
Ostatni post: Elżbieta Kalinowska
  Warto przeczytać (split: Jak postępować gdy biska osoba pije?) Alex 6 10,559 07-05-2011 13:38
Ostatni post: mycha88

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości