Strona główna
Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Wersja do druku

+- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum)
+-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne)
+--- Dział: Dorosłe dzieci alkoholików (/Forum-dorosle-dzieci-alkoholikow)
+--- Wątek: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć (/Thread-rozpoznawanie-wlasnych-emocji-uczuc)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 14-06-2011 17:49

(14-06-2011 17:35)Michu napisał(a):  A co bys zrobiła, jak pomogła mamie, gdybyś tam była?

Chodzi o to, że boję się, żeby on coś mamie nie zrobił, bo mówi takie okropne rzeczy. W dodatku jak mama gdzieś jedzie to on ją śledzi a potem wyzywa Sad
(14-06-2011 17:36)Alex napisał(a):  Terapeutka nie uleczy Cię po kilku sesjach, ona też nie wniesie w Twoje życie spokoju i stabilizacji, którego potrzebujesz już, teraz, natychmiast.

Nie uleczy, ale może podpowie, jak o swój spokój "walczyć", jak nauczyć się żyć także dla siebie i dbać o siebie, jak radzić sobie z lękiem, strachem i jak zbudować swoje poczucie wartości.
Potrzebuję spokoju i to bardzo, masz rację. Jednak chyba bym musiała naprawdę chociaż część wakacji spędzić poza domem, a nie chcę też siedzieć u rodziny za długo; wiem, że oni by mi nie odmówili, ale trochę się krępuję, nie chcę im siedzieć na głowie. No i jednak myślę o tym, co dzieje się w domu.
Jedno jest pewne - utwierdziłam się w przekonaniu, że chciałabym się stamtąd wynieść na zawsze.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 14-06-2011 17:52

Czyli miałabyś być osobistym ochroniarzem mamy?


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 14-06-2011 17:58

(14-06-2011 17:52)Alex napisał(a):  Czyli miałabyś być osobistym ochroniarzem mamy?

Myślę, że można tak to określić.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 14-06-2011 18:04

Czyli obie będziecie na coś narażone... Nie dość, że na to samo zagrożenie, to jeszcze na pogłębienie Twojej nerwicy. Jeśli mama jest aż tak zagrożona, to powinna pomyśleć nad tym jak się najlepiej ochronić przed zagrożeniem. Dlaczego ona nie robi nic w tym kierunku?


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 14-06-2011 18:20

(14-06-2011 18:04)Alex napisał(a):  Czyli obie będziecie na coś narażone(...)
Dlaczego ona nie robi nic w tym kierunku?
No obie, ale razem zawsze inaczej.
A co byś doradziła, żeby moja mama zrobiła?
(14-06-2011 18:07)Michu napisał(a):  Myślę jednak, że nie możesz za bardzo nic zrobić. Nie zmienisz sytuacji w domu, tylko dlatego, ze bedziesz tam obecna.

Rozumiem, ale muszę w końcu wrócić. Nie mogę siedzieć innym na głowie cały czas.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 14-06-2011 18:29

Ciężko mi mycho doradzać, bo nie znam szczegółów. Przecież to na pewno jest skomplikowana sytuacja. I Ty i mama musicie się chronić, a nie obie narażać.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 14-06-2011 18:34

No właśnie, skomplikowana i też nie wiem, co z tym wszystkim robić :/ mam nadzieję, że jakoś się to poukłada.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 15-06-2011 19:26

Mycha, co tam dzisiaj w emocjach? Wink


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 15-06-2011 19:35

(15-06-2011 19:26)Alex napisał(a):  Mycha, co tam dzisiaj w emocjach? Wink

Dzisiaj w emocjach chyba wyjątkowo już nie taki bałagan Smile po dzisiejszej 1 sesji terapii (więcej w wątku dot. terapii) staram się już szykować swój "pokój", na którym poukładam sobie swoje emocje na odpowiednich półeczkach, podpiszę je właściwymi nazwami i będę się starać rozważnie korzystać Wink heh nawet jakiś optymizm we mnie. Pewnie jak zwykle to chwilowe i niebawem się ulotni, ale cieszę się tym obecnym, pozytywnym momentem.
W każdym razie moja złość została dzisiaj w pewnym sensie usprawiedliwiona, wyjaśniona, wytłumaczona i chyba dzięki temu "ta emocja" się nieco uspokoiła i na razie siedzi spokojnie i zastanawia się, o co biega Big Grin


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 15-06-2011 19:43

Super! Bardzo się cieszę. Wydaje mi się, że kierunek jest prawidłowy Smile