Strona główna
Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Wersja do druku

+- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum)
+-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne)
+--- Dział: Dorosłe dzieci alkoholików (/Forum-dorosle-dzieci-alkoholikow)
+--- Wątek: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć (/Thread-rozpoznawanie-wlasnych-emocji-uczuc)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 15-06-2011 19:46

(15-06-2011 19:43)Alex napisał(a):  Super! Bardzo się cieszę. Wydaje mi się, że kierunek jest prawidłowy Smile

Ja też się cieszę i dziękuję Wam - Alex i Michu, że byłyście przy mnie przez ten trudny czas oczekiwania na terapię i mnie wspierałyście Smile pani Eli też dziękuję oczywiście Wink


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 15-06-2011 19:49

Poczułyśmy ulgę razem z Tobą Wink hehe - żartuję oczywiście.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 15-06-2011 20:37

Michu, jak możesz w nas wątpić? Wink


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - romanj522 - 15-06-2011 23:33

Michu - dasz radę !!! i jestem o tym przekonany ,to Ty będziesz pomagać innym bo stać Cię na to.Moi znajomi czasem nazywają mnie ZOMBI bo nie mylę się w przewidywaniach (nie chwalę się)
Po prostu -idź na terapię i czuj się na niej PEWNIE bo masz coś do powiedzenia- wiemy wszyscy że NAJTRUDNIEJSZY PIERWSZY KROK -po nim innych zrobisz 100 i jeszcze raz ten sam link
http://www.youtube.com/watch?v=OhekV1OQUBw
Smile Smile Smile


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 15-06-2011 23:57

(15-06-2011 20:18)Michu napisał(a):  Dziewczyny trochę Wam zazdroszczę. Obydwie chodzicie na terapie, tylko ja nie mogę.

Michu, skoro poczyniłaś takie postępy w radzeniu sobie z lękami, to może i na terapię dasz radę iść???


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - romanj522 - 16-06-2011 03:25

Michu (Iza) pokaż że Mount Everest jest Twój -to Ty Go zdobądź !!! Smile Smile Smile
a na miły poranek -może już yutubek Ci łazi jako-tako to link do ??? no lubię ten kawałek

http://www.youtube.com/watch?v=pry6OyNxY3M&feature=player_detailpage
a pokaż wszystkim że dasz radę pokonać jeszcze coś tam coś .
Nooo terapia boli mniej niż rwanie zęba ,chociaż czasem przyjemna nie jest ale na karuzeli w wesołym miasteczku też można się "zżygać" więc Trzymam za CIEBIE i żygaj jak trzeba ale Mount Everest masz w zasięgu ręki a ja trzymam za Twoje zwycięstwo-nie zawiedź Siebie bo ja to tak drugoplanowy jestem,ale wiedz że bardzo mi zależy,i wiedz że też przez TO przechodziłem i wiem że nie jest łatwo.
To jak z np.jazdą na rowerze,najpierw strach ,później potrzebny "kijek" a później .... sama wiesz że już nie chce się zsiąść Smile Smile Smile
Iza Mount Everest jest TWÓJ !!!.


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - romanj522 - 16-06-2011 04:32

No cóż ??? dałem się "skusić " i jest godź 4.05 a ja czytam Twojego bloga IZO i maóo tego że masz przeogromne przeżycia ,to masz niezaprzeczalny talent literacki-Twoje opisy przeżyć i uczuć im towarzyszącym są tak "plastyczne" że --no jak film??? nie !!!! zdecydowanie lepsze czyli bardziej obrazowe- DZIAŁASZ NA WYOBRAŹNIĘ ODBIORCY czyli ??? masz przeżycia i masz talent ,a nie każdy ma jedno i drugie.
IZA Mount Everest jest TWÓJ !!! Smile Smile Smile
Wiesz co mnie powalało zawsze ??? widok krwi !!! na ten widok zawsze traciłem przytomność -też się bałem ,i nie krwi ale jej widoku,dopiero jak o mało się nie zabiłem po pobraniu krwi z żyły (straciłem przytomność na schodach i poleciałem na łeb i szyję ) zostałem po oprzytomnieniu opier...... ny przez Panią magister i lekarzy co mnie ratowali(spadłem przez 2 płpiętra Smile) ,i teaz nadal to mam -tracę przytomność ,ale przed zabiegiem mówię co może się zdarzyć już jest bez stresu wstydu i niepotrzebnych kłopotów.
Ty Izo też znajdziesz optymalne rozwiązanie że poczujesz się bezpiecznie i komfortowo .
I jeszcze raz i bez "cukru" masz talent w opisywaniu uczuć.
Dużo czytam więc może nie jako krytyk literacki ale osoba która wie co "chwyta i chce czytać " na pewno umiesz pisać w sposób zmuszający do czytania Smile Smile Smile


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - romanj522 - 16-06-2011 21:26

Ton supcio ,przynajmniej nie jestem sam Smile z tym mdleniem ,ale jak wszystko co nas otacza też da się oswoić .
Troszkę jeztem "orobiony" czyli zmęczony ,ale to jest przyjemne zmęczenie po pracowitym dniu .
Pobędętroszkę na forum ,bo to mnie naprawdę relaksuje i gdzieś daje upust stresom które na codzień są NIEUNIKNIONE.
A jutro na spotkanie "ISKRY" Smile
Michu -prawda nie oczekuje niczego po prostu jest-i tyle ,a talentu zazdroszczę -nie zazdroszczę przeżyć ,ale los daje nam to co ma ,a nie to czego chcemy Smile


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - Alex - 19-06-2011 14:52

Dziewczyny, postanowiłam założyć coś, co się nazywa dzienniczkiem uczuć. Będę tam zapisywać codziennie wszystko, co zauważę w uczuciach. Gdybyście również miały na to ochotę, to powiem Wam, że robi się to tak, że w zeszycie po jednej stronie notuje się zdarzenie/sytuację/zachowanie/myśli, a po drugiej to wszystko, co dzieje się w tym ogromnym i tajemniczym Wink świecie uczuć i emocji. Ważne żeby zapisywać same obserwacje - niczego nie oceniać, nie uzasadniać, nie racjonalizować. I tak codziennie. Potem na koniec tygodnia można sobie wszystko przejrzeć, przemyśleć, wyciągnąć jakieś wnioski. Ja zamierzam jednocześnie spróbować wychwycić te sytuacje i emocje, od których chciałabym uciec Confused.
Nie wiem czy mi to pomoże w rozpoznawaniu i radzeniu sobie z emocjami, ale chyba nie mam nic do stracenia...


RE: Rozpoznawanie własnych emocji, uczuć - mycha88 - 19-06-2011 16:10

Czyli może być np. tak:
po jednej stronie -> ciocia była zdenerwowana, zdradzały ją ruchy i gesty;
po drugiej stronie -> czułam się winna, bałam się, że to moja wina i analizowałam swoje ostatnie zachowanie
:/
dobrze zrozumiałam jak to robić?
Pytam, bo też bym chciała spróbować, ale nie wiem, czy dobrze pojęłam całą ideę tego dzienniczka.

A tak przy okazji - też macie albo miałyście czasem tak, że jeżeli ktoś obok Was jest w złym humorze, albo nerwowy, to zastanawiacie się, czy to nie przez was, analizujecie i macie dziwne poczucie winy mimo tego, że kompletnie nie wiadomo, jaka jest przyczyna złego samopoczucia tamtej osoby?