Strona główna
Szukam pomocy! - Wersja do druku

+- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum)
+-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne)
+--- Dział: Dorosłe dzieci alkoholików (/Forum-dorosle-dzieci-alkoholikow)
+--- Wątek: Szukam pomocy! (/Thread-szukam-pomocy--1091)



Szukam pomocy! - Córka.DDA - 04-02-2015 19:48

Jak pomóc mamie, która jest alkoholiczką? Jak mam jej to uświadomić i pomóc się wyleczyć? Jak? Czy istnieje "złoty środek"? Pomocy!!


RE: Szukam pomocy! - Córka.DDA - 05-02-2015 16:42

No właśnie całkiem możliwe, że uzmysłowi sobie.. Chyba nie w tym przypadku, bo tutaj nic nie pomaga.. Ani rozmowy ze mną ani wizyty w AA. Cóż, wychodzi na to, że nadal będę tkwiła w tym beznadziejnym stanie przez kolejne 23 lata.

Dziękuję za odpowiedź Michu.


RE: Szukam pomocy! - Córka.DDA - 05-02-2015 21:36

Tak wiem, że istnieją takie terapie, różne grupy wsparcia itd.. Tylko, że szukam "złotego środka" do uświadomienia mamie o problemie jaki ją, a tym samym mnie dotyka. Wiem, że sama musi zrozumieć, dlatego pytam: "jak pomóc ją uświadomić? jak pomóc jej zrozumieć?".


RE: Szukam pomocy! - madzialenka - 17-02-2015 13:28

Witaj

Mój ojciec był alkoholikiem, tak jak i Twoja mama.
Przeszedł terapię, odwyk, esperol, stracił wielokrotnie pracę i prawo jazdy. Miał problemy z prawem, doszło nawet do tego że kradł i stosował przemoc.

ZŁOTYM ŚRODKIEM w jego wypadku okazał się rozwód.
Dopiero gdy został sam i stracił wszystko, a to i tak dopiero po kilku latach, ogarnął się i zauważył problem.

Powinnaś zacząć od terapii, może najlepiej takiej wspólnej. Niech mama wysłucha co dokładnie masz jej do powiedzenia, pod okiem terapeuty.


RE: Szukam pomocy! - Córka.DDA - 11-03-2015 16:55

Dziękuję za radę, moja mama ręcz odwrotnie zaczęła pić z powodu rozwodu i tego że moje starsze rodzeństwo ją opuściło. Dzięki jeszcze raz za odpowiedź.. nie wiem czy zdołam ją przekonać do jakiejkolwiek terapii - ba rozmowy, bo tak naprawdę to nie umiemy rozmawiać ze sobą. Ale nie poddam się! Będę walczyć o nią! Chociaż nie ukrywam, że moje siły są czasem na wyczerpaniu, hmm .. w sumie chwilami nie mam w ogóle siły!

Pozdrawiam!


RE: Szukam pomocy! - rad - 01-09-2015 22:06

Witam wszystkich to mój pierwszy post. Mimo że upłynęło już kilka miesięcy od Waszej konwersacji, postanowiłem się zarejestrować i coś napisać. Droga córko, też byłem w takiej sytuacji, moja matka piła i to bardzo dużo, często musiałem ją zamykać w domu na klucz by nie mogła wyjść i kupić butelki. Rodzina też zaczęła się odwracać przez co mając z 15 16 lat czułem że zostałem z tym sam, moja siostra by tego nie oglądać bardzo szybko wyprowadziła się z domu. Doszło do tego by zwrócić uwagę innych na siebie i problem z matką - pociąłem się na plecach odłamkami szyby którą matka rozbiła gdy nie chciałem jej wypuścić do sklepu i zabarykadowałem się w toalecie. W sumie nic to nie dało. Pomogło nam to że osiągnęła totalne dno, chcieli wyrzucić nas z mieszkania a do tego straciła pracę. Wtedy obiecałem jej że pomogę chociaż w części spłacić długi żeby utrzymać mieszkanie jeśli pójdzie na leczenie, także w wieku 17 lat poleciałem na wakacje do Anglii i po powrocie oddałem jej wszystkie pieniądze - udało się, mama nie pije od 10 lat. Natomiast zaczął pojawiać się inny problem, ze mną. Dziś pierwszy raz zdałem sobie sprawę że nie potrafię żyć bez alkoholu że to co przeżyłem w dzieciństwie niczego mnie nie nauczyło. To nie jest tak że pije codziennie ale raz lub dwa razy w tygodniu to podstawa. Rok temu całkowicie rozsypało się moje życie, po prawie 10 latach dziewczyna zostawiła mnie dla innego. Znowu jestem w Anglii i próbuję postawić swoje życie na nowo, średnio mi to wychodzi - przede wszystkim przez alkohol i myślę że będę potrzebował pomocy bo sam mogę nie dać sobie rady. Może jeśli znajdę nową miłość to kto wie....
Piszę to bo nie chcę byś popełniła mojego błędu, musisz uważać na siebie - myśleć o sobie żebyś nigdy nie musiała dojść do takiej konkluzji jak ja dzisiaj. Ciągłe imprezy, wypite butelki wódki z kolegami, wymyślanie nowych okazji do wypicia, nagradzanie siebie bo np. obroniłem magistra to muszę go opić. Do tego po alko człowiek wyluzowany, bardziej otwarty do ludzi itp.Na koniec i tak zawsze jest tak samo czyli depresja i wmawianie sobie że się zmienię. Mam nadzieje że już z Twoją mamą jest lepiej ale pamiętaj tutaj to Ty jesteś najważniejsza. Niech moja historia będzie dla Ciebie przestrogą. Jeśli będziesz chciała porozmawiać to pisz do mnie priva, jeśli przeczytają też inne dzieci alkoholików i będą chciały pogadać to również zapraszam. Być może będzie to element mojej terapii.