Strona główna
agresja - Wersja do druku

+- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum)
+-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne)
+--- Dział: Dorosłe dzieci alkoholików (/Forum-dorosle-dzieci-alkoholikow)
+--- Wątek: agresja (/Thread-agresja)



agresja - pati1987 - 28-12-2009 14:15

Witam. Jestem DDA. U mnie w domu to wygląda tak że oboje rodzice są alkoholikami. Zawsze pili razem. Pare lat temu moja matka (za moja namową) usunęła ojca z domu. Myślałam, że po tym coś się zmieni... A matka dalej piła. Troche pracowała ale zrezygnowała z pracy bo rano już się budziła "na bani" no i nie bardzo dało się pracować w takim stanie. Tatuś szybko się odnalazł w nowej sytuacji. Podjął pracę (na czarno)żeby nie płacić alimentów i imprezuje sobie bezkarnie a komorik rozkłada ręce. Mijały miesiące a moja matka dalej waliła. Kiedyś spytałam czemu to robi ona odparła" bo nie mam pracy ani zajęcia" To jej je znalazłam. Chwile byla szcześliwa ale i tak podejrzewam, że wieczorami się upijała w samotności...Ostatnie dni świąt bożego narodzenia to był koszmar. Miała wolne w pracy więc chlała przez 4 dni. Wczoraj nie wytrzymałam nerwowo i zaczęłam ją bić!!!???Śmierdziała jak jakiś lump. Poszarpałałam ją, podrapałam zwyzywałam od najgorszych...Potem patrzyłam na nią i jej ochydną gębę, wyglądała jak wywłoka z wykrzywionom od pijaństwa i zniekształconą twarzą...Wyszła z domu, wróciła z piwkiem. Po jego wypiciu zaczęła płakać. Ale ja nie czułam kompletnie nic. Nie wróciłam na noc do domu. Cóż i tym razem moje gwiazdkowe marzenie się nie spełniło...a chciałam tylko żeb było normalnie a wyszało jak zwykle...


RE: agresja - izunia911 - 31-12-2009 00:01

(28-12-2009 14:15)pati1987 napisał(a):  Witam. Jestem DDA. U mnie w domu to wygląda tak że oboje rodzice są alkoholikami. Zawsze pili razem. Pare lat temu moja matka (za moja namową) usunęła ojca z domu. Myślałam, że po tym coś się zmieni... A matka dalej piła. Troche pracowała ale zrezygnowała z pracy bo rano już się budziła "na bani" no i nie bardzo dało się pracować w takim stanie. Tatuś szybko się odnalazł w nowej sytuacji. Podjął pracę (na czarno)żeby nie płacić alimentów i imprezuje sobie bezkarnie a komorik rozkłada ręce. Mijały miesiące a moja matka dalej waliła. Kiedyś spytałam czemu to robi ona odparła" bo nie mam pracy ani zajęcia" To jej je znalazłam. Chwile byla szcześliwa ale i tak podejrzewam, że wieczorami się upijała w samotności...Ostatnie dni świąt bożego narodzenia to był koszmar. Miała wolne w pracy więc chlała przez 4 dni. Wczoraj nie wytrzymałam nerwowo i zaczęłam ją bić!!!???Śmierdziała jak jakiś lump. Poszarpałałam ją, podrapałam zwyzywałam od najgorszych...Potem patrzyłam na nią i jej ochydną gębę, wyglądała jak wywłoka z wykrzywionom od pijaństwa i zniekształconą twarzą...Wyszła z domu, wróciła z piwkiem. Po jego wypiciu zaczęła płakać. Ale ja nie czułam kompletnie nic. Nie wróciłam na noc do domu. Cóż i tym razem moje gwiazdkowe marzenie się nie spełniło...a chciałam tylko żeb było normalnie a wyszało jak zwykle...

rozumiem, Twoje zachowanie, bo już nie raz zamachnęłam się z rękami na swojego ojca, tyle że tak naprawdę przemoc nic nie daje. ktoś kiedyś fajnie powiedział "przemoc rodzi przemoc" i niestety tak jest i nic tego nie zmieni. I absolutnie nic dziwnego nie ma w tym, że nie czułaś nic jak Twoja matka wróciła do domu i zaczęła płakać to jest raczej normalna reakcaj
pozdrawiam Smile