Strona główna
Jak postępować gdy biska osoba pije? - Wersja do druku

+- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum)
+-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne)
+--- Dział: Współuzależnienie (/Forum-wspoluzaleznienie)
+--- Wątek: Jak postępować gdy biska osoba pije? (/Thread-jak-postepowac-gdy-biska-osoba-pije)

Strony: 1 2 3 4 5 6


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - Ajusia - 16-05-2011 15:30

Witam wszystkich postanowiłam dołączyć do waszego grona. Czytalam ten temat i chcialabym sie odnieść do jednej z osattnich wypowiedzi, mianowicie żeby nie dawać się zwieść obietnicom, nie słuchać przeprosin i zapewnień, nie czekać tylko zająć się sobą, nie usługiwać, znaczy lekceważyć pokazać swoją obojętnośc na takie zachowanie, nie wydzwaniać kiedy wróci? ja chciałabym bardzo dać sygnał jak najlepszy że mam dość takiego trkatowania ale ciągle wierze że jak przestane sie interesować i czekać i wydzwaniać i krzyczeć, zmuszać do przeprosin, wynagradzań i ciagle o tym rozmawiać że wtedy naprawde sie stoczy wpadnie w odchłań że nie bedzie żadnego hamulca typu... Bo sie zdeneruje, bo czekam, bo razem mamy coś robić gdzieś iść. Boje sie strasznie że jak machnę na niego ręką to dam mu już zupeły luz że może iść swoją pijacką drogą. Nie wiem co robić


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - Alex - 16-05-2011 15:36

Najlepiej byłoby gdybyś dowiedziała się jak najwięcej o mechanizmach uzależnienia i współuzależnienia. Na początek proponuję materiały na http://www.leczmy-alkoholizm.org


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - mycha88 - 16-05-2011 15:44

(16-05-2011 15:30)Ajusia napisał(a):  (...) że nie bedzie żadnego hamulca typu... Bo sie zdeneruje, bo czekam, bo razem mamy coś robić gdzieś iść.

Witam serdecznie, cieszę się, że mamy nową forumowiczkę Smile
A co Twojego posta:
Trzeba zdać sobie sprawę, że Twoje zdenerwowanie, oczekiwanie, czy zaplanowane wspólne wyjście nie jest żadnym hamulcem dla osoby uzależnionej od alkoholu; nie jest żadnym powodem, dla którego ta osoba miałaby się nie napić.
Alkoholik tak czy tak będzie pił, bo jest uzależniony. Może tego samego dnia obiecywać, że się zmieni, by za chwilę wyjść z domu kupić kolejną butelkę.
Piszesz, że chciałabyś dać sygnał, że masz dosyć takiego traktowania. Najlepsze, co możesz dla siebie zrobić, to właśnie zająć się sobą i dbać o swoje życie. Zacznij od lepszego traktowania siebie, czyli zacznij szanować swój czas, energię - przestań je marnować na próby Twojej walki z nałogiem osoby uzależnionej.
Można próbować pomóc, ale nie da się nikogo zmusić do leczenia.


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - Alex - 16-05-2011 15:44

Szczególnie polecam:

http://www.leczmy-alkoholizm.org/multimedia_jak_moge_pomoc_osobie_bliskiej_ktora_ma_problem_z_alkoholem.html


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - usmiechlosu123456789 - 19-07-2011 16:40

Witam.moj chlopak juz od kilkunastu lat ma problem z alkoholem.byl na 3 terapiach i nadal nie potrafi przestac pic.myslalam ze po ostatniej terapi wszystko sie ulozy
bo nie pil rok.sam mowil ze go nie ciagnie zeby spozyc cokolwiek.chcialabym mu pomoc bo bardzo go kocham.prosze o porade


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - aska2520 - 23-07-2011 23:04

No tak tez tak mysle, moze warto sprobowac kolejnej terapi i tak super, ze sie zdecydowal i poszedl. Moj chlopak jak tylko o czyms takim pomysli to zaraz temat milknie, jak tylko jest ciutke lepiej miedzy nami. Nie pil trzy miesiace, kiedys potrafil i pol roku albo i dluzej, a teraz jest coraz gorzej. Dzisiaj po prostu nie wrocil jeszcze do domu, jest 22 wiec prace napewno skonczyl, nawet nie odbiera telefonu, wiec wiadomo dla mnie ze poplynal znowu. A corka siedziala i czekala na tate, jeszcze troche i bedzie rozumiala gdzie tato.
No i moj koszmar znow powrocil, a ja znowu jak te ciele bezradnaSad


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - robin - 25-07-2011 09:22

Jesteś bezsilna ale nie jesteś bezradna. Ja wziąłem się w garść kiedy żona powiedziała że nie toleruje mnie pijanego, wyniosła się do innego pokoju, napisała wniosek o rozwód i zostawiła mnie w spokoju. W moim przypadku otrzeźwienie przyszło natychmiast. Życzę siły)))


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - aska2520 - 25-07-2011 23:11

Ciesze sie, ze Ci sie udalo, no i gratulacje dla zony, ze postawila takie warunki. My mamy 5 letnia coreczke, to jeszcze spodziewamy sie dzidziusia i juz nie wiem jak na niego wplynac. Teraz jak nigdy dotad poprostu go nie ma. Kiedys byl w domu i popijal piwka, a teraz nie ma go w domu od soboty, dzwoni tylko i gada mi bzdury, ze kocha, ze cos tam, a co to ma za znaczenie dla mnie jak jestem zdenerwowana. Musze zdobyc sie na odwage i postawic sprawe jasno jak twoja zona i modlic sie, zeby to pomoglo, chociaz zeby sprobowal podjac leczenie. A Ty dlugo juz jestes abstynentem? jezeli oczywiscie mozna spytac. Pozdrawiam.


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - robin - 26-07-2011 15:54

Właściwie nie za długo bo zaliczałem wpadki. Ważniejsze jest to, że mam wolę walki. To brzmi pompatycznie ale około półtora roku temu nikt nie wmówiłby mi, że mam problem. Teraz pogodziłem się z tym, że jestem bezsilny wobec alkoholu i po prostu mi szkodzi. Wreszcie udało mi się zrozumieć, że to nie strach przed rozwodem powinien być dla mnie bodźcem do leczenia. Ale na początku pomogło właśnie to, że moja żona zdobyła się na postawienie mi twardych warunków i wytrwanie na "pozycjach". Co do pytania postawionego w temacie to chyba jedynym sensownym wyjściem jest zadbać o siebie i nie pozwalać sobą manipulować.
Pozdrawiam.


RE: Jak postępować gdy biska osoba pije? - Elżbieta Kalinowska - 27-07-2011 13:55

(25-07-2011 23:11)aska2520 napisał(a):  Ciesze sie, ze Ci sie udalo, no i gratulacje dla zony, ze postawila takie warunki. My mamy 5 letnia coreczke, to jeszcze spodziewamy sie dzidziusia i juz nie wiem jak na niego wplynac. Teraz jak nigdy dotad poprostu go nie ma. Kiedys byl w domu i popijal piwka, a teraz nie ma go w domu od soboty, dzwoni tylko i gada mi bzdury, ze kocha, ze cos tam, a co to ma za znaczenie dla mnie jak jestem zdenerwowana. Musze zdobyc sie na odwage i postawic sprawe jasno jak twoja zona i modlic sie, zeby to pomoglo, chociaz zeby sprobowal podjac leczenie. A Ty dlugo juz jestes abstynentem? jezeli oczywiscie mozna spytac. Pozdrawiam.
Aśka problem współuzależnienia polega na tym, że koncentrując się na tym, żeby wpłynąć na niego, tracisz z pola widzenia inne ważne sprawy w życiu. W efekcie na niego nie wpływasz bo jego picie nie zależy od tego co Ty robisz, a jednocześnie tracisz też to inne.
Mówisz że masz małą córeczkę - pomyśl o tym, co byś robiła w kontakcie z nią, gdybyś nie musiała się nieustannie zastanawiać nad jego piciem i wpływaniem na nie. Powiedz sobie konkretnie co byś robiła inaczej w relacji z nią. Jak już będziesz to wiedzieć, zastanów się co z tego jest możliwe bez jego udziału. Np. "gdybym się nim nie zajmowała to zamiast wystawać przy oknie i patrzeć na milczący telefon mogłabym poczytać jej książeczkę". Zacznij to robić, skup się na tym. To może być trudne, bo emocje i przyzwyczajenia masz inne ale najpierw spróbuj na siłę to robić. On pije lub nie pije bez względu czy TY chodzisz z miejsca na miejsce czy też zajmujesz się dzieckiem. To nie ma znaczenia co robisz,bo jego picie od tego nie zależy, więc rób to co jest w danym momencie dla Ciebie i ważne. Jak chcesz iść spać nie czekając na jego chwiejny powrót to idź spać. Jak nie chcesz oglądać tego w jakim jest stanie, bo wiesz to zanim przyjdzie to nie wychodź mu na przeciw.
Jak nie masz ochoty słuchać zapewnień, które nie wierzysz - nie słuchaj. Rób to co jest dobre dla Ciebie a nie to co masz nadzieję, że mogłoby wpłynąć na niego.
Jak nie czujesz się na siłach odejść od niego nie odchodź - słuchaj siebie i tym się kieruj.
Robin (mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko temu, że posłużę się Twoim przykładem) pisze, że otrzeźwiał jak żona wniosła pozew o rozwód, ale to nie znaczy, że taki ruch jest uniwersalnym narzędziem wpływania na alkoholika. W odpowiedzi na coś takiego alkoholik może zarówno zacząć pić więcej jak i przestać pić w ogóle, albo nie zmienić schematu picia. Często jest to mobilizujące bo to jest bardzo wyraźny sygnał tego, że problem naprawdę istnieje (a z tym alkoholik ma problem, aby to wyraźnie zobaczyć) ale nie ma sensu robić tego aby wpłynąć na niego, bez wewnętrznego przekonania, że to jest dobre dla Ciebie.
Robin doświadczył boleśnie odsunięcia się żony ale ono nie musiało być w jej intencjach próbą wpływania na niego. Równie dobrze ona mogła w tym momencie właśnie zacząć się skupiać na sobie i na innych rzeczach poza jego piciem, które są w życiu też ważne. Mogła po prostu odpuścić sobie zabiegi aby on przestał pic i zajęła się czymś innym. On to poczuł i to go zmotywowało.

Na picie męża masz niewielki wpływ, jeśli w ogóle jakiś, podczas gdy na różne rzeczy związane z dziećmi masz znacznie większy. Sensowniej jest wpuszczać swoją energię w te sprawy nad którymi można mieć kontrole a nie tracić jej tam, gdzie efekty są mizerne.