Detoks - Wersja do druku +- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum) +-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne) +--- Dział: Uzależnienie od alkoholu (/Forum-uzaleznienie-od-alkoholu) +--- Wątek: Detoks (/Thread-detoks) |
Detoks - Ivona - 28-05-2012 15:08 Detoks, czyli Oddział Leczenia Alkoholowych Zespołów Abstynencyjnych. Chciałabym porozmawiać z osobami, które leżały w takim miejscu i z bliskimi ludzi, którzy się tam znaleźli. Mam szereg nieprzyjemnych wspomnień, np. kiedy mojego partnera nie chcieli przyjąć wmawiając nam, że nie ma wolnych łóżek. Był bardzo zmotywowany, ale nie był w stanie odseparować się inaczej, niż tylko przez zamknięcie w szpitalu. Potrzebował też kroplówki i opieki lekarskiej ze względu na trudności z oddychaniem. Musiałam uciec się do podstępu i po tym, jak zostałam przez kobietę z personelu zwyzywana przed drzwiami od babsk tylko dlatego, że siedziałam na krześle i czekałam na partnera, który właśnie wyszedł z pogotowia ze skierowaniem na detoks, powiedziałam, że partner ma myśli samobójcze i ja już za niego odpowiadać nie będę. Nagle okazało się, że jest na kilka wolnych łóżek i w tej samej chwili został przyjęty. Suma sumarum kłamali, aby go nie przyjąć mimo skierowania. Innym razem na pogotowiu było dwóch policjantów, którzy z kimś przyjechali i wyobraźcie sobie, że na detoksie znów twierdzono, że nie ma miejsc i dopiero po wstawieniu się policjantów, którzy delikatnie mówiąc "zwrócili personelowi uwagę", okazało się, że wolne miejsca są i został przyjęty. Czy Wy też miewaliście problemy z przyjęciem na oddział? RE: Detoks - aska2520 - 10-06-2012 23:19 Wiesz, ze znam kilka osob ktore zdecydowaly sie na odwyk i nie slyszalam, zeby mieli problemy z przyjeciem na oddzial. Moze w miejscu gdzie mieszkacie maja takie problemy z miejscami, moze w roznych osrodkach jest inaczej. Wazne ze zostal przyjety, skoro bardzo tego potrzebowal. RE: Detoks - Rychu - 13-07-2013 18:47 Nie znam żadnego takiego przypadku związanego z detoksem, natomiast znam co najmniej kilka innych sytuacji, w których odmówiono udzielenia pomocy lub udzielono jej w ograniczonym zakresie. Zwłaszcza dotyczy to mniejszych miejscowości, w których jest tylko jeden szpital. Przykład: syn leżał w szpitalu, o 21 telefon, że mam się stawić i go odebrać. Pytam o co chodzi i słyszę, że lekarz podjął decyzję o wypisaniu (następnego dnia syn miał zaplanowane kolejne badania i wtedy miała zostać podjęta decyzja - wypisano go wcześniej bez badań, żeby zwolnić łóżko...). Niestety takich przypadków jest bardzo dużo, poza tym alkoholicy i narkomanii zawsze - nawet w szpitalach - są traktowani jako ludzie gorszej kategorii (bo sami sobie winni...). |