Aktualny czas: 29-03-2024, 08:09 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
alkoholik
Autor Wiadomość
roza Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Jan 2015
Reputacja: 0
Post: #1
alkoholik
witam,
jestem w b trudnej syt..od prawie 6u lt w zwiazku z osoba uzalezniona...nie zorientowlam sie od razu, ze moj narzeczony pije...czy pali trawe..
ale problem sie poglebial...pije niemal codziennie, w ciagu tyg piwao czasem kilka drinkow, ale w weekendy jet reg upijanie sie..mam tego dosc.
mimo ze nie jest agresywny pod wply alkoholu, to sam fakt zycia z osoba uzalezniona jest wykanczajacy..on jest okropny na drugi dzien..gdy trzezwieje
nie myslalam, ze to uzaleznienie..tak mna manipulowal, ze mimo 2 prob odejscia zawsze wracalam, obiecywal ze zapanuej nad tym, ze zawsze moze przestac pic..ze to zykle picie
jak u kazdego faceta. w tyg picie wina, piw i trawa, w weekendy reg upijane sie do dna buetli, teraz to juz wodka...i ukrywanie butelek
oraz ciagle obrazanie mnei i moich bliskich - ze jestem chora psychicznie, ze mam sie leczyc, ze on pije bo ja jestem nerwowa (a nerwy to efekt jego picia..namawialam na psychologa, terapie itd..ale bezskutecznie)

stawialam warunki ze odejde jesli on na terapie nei pojdzie ale zawsez mial argument ze nei jest uzalezniony, ze ja przesadzam, ze mam ciagel pretensje ze inni sa lepsi lepiej sie zachowuja,a ja potrafie rzucic si ena niego
z piesciami i krzyczec - niemoc..bezsilnosc, nlaganie o zaprzestanie picia
bylam juz kilak razy u psych mam objawy wspoluzaleznienia plus stany depresyjne..moj partner pracuje, wczsnie wstaje ciagle ma wymwke pt jestem przemeczony..
ale nie pamietam weekendu bez alkoholu..nasze zycie tow leglo w gruzach bo kazda wizyta znajomych u nas to dla mnei ogromny stres a ja wychodzac z nim gdziekolwiek tez sie denerwuje..oddalilismys ie emocjonalnie..a on tylko agresywnie
wykrzykuej ze chce rozic ten zwiazek ze on sie nei liczy tylko moi rdozice..urdzoilam dziecko 3 mies temu, cala ciaze bylam b nerwowa podswiadomy strach ze on ni epojedzie ze mna do szpitala
bo bedize pod wplywem, wykanczal mnie..po narodzinach dizecka cos we mnie peklo, przelalo sie...na Swieta wyjechalam do domu rodzinnego bo z pow stresu nie moglam juz karmic coreczki..i mimo ciaglego wolania o pomoc, potzrebowalam jego
wsparcia..a otrzymywalam lekcewazenie albo teksty - idz sie leczyc to jakies fanaberie itd..
teraz slysze ze chcialam rodziny a wole rodzicow..ze wywiozlam dziecko itd...powiedzcie mi, czy po tylu latach nieudolnych byc moze prob z moje str..pomocy...niszczac swoje zdrowie..powinnam dac mu szanse?
czy odejsc?mam tak dosc..jestem pscyh wrakiem,a musze chronic i siebie i dizecko...on mimo, ze problemu nei widzi - bo wg niego pije z pow stresu i z mojego powodu..
a leczyc mam sie ja..to dodatkowo obraza moja rodzine, wszytsko co dla mnei wazne..jest wsciekly i nie stara sie o to zeby mnie zrozumiec..
pamietam ze po porodzie probowal pod wpl alkoholu podniesc dziecko, jak juz spalo, dostalam szalu, wscieklam sie iuuderzeylam go piescia w ramie..odwrocil sie i uderzyl mnei w glowe..bylam zdruzgotana..wiem
ze nei powinam na nikogo rzucac sie z peisciami..ale nie potrafilam jzu inaczej zareagowac, tyle lat prowokowana jego piciem i innymi wybrykami..ciagle wian zrzucana na mnie..

blagam was pomocy..dziekuje
03-01-2015 21:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
alkoholik - roza - 03-01-2015 21:56
RE: alkoholik - roza - 04-01-2015, 08:22
RE: alkoholik - aska2520 - 28-01-2015, 16:59
RE: alkoholik - aska2520 - 31-01-2015, 13:02

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Ojciec alkoholik - wielki problem Patryku 1 3,641 09-01-2016 01:16
Ostatni post: Damiano
  Ojciec alkoholik [ODWYK] Aftey96 4 12,463 23-02-2013 01:52
Ostatni post: aska2520

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości