Aktualny czas: 17-05-2024, 05:35 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rodzinny problem i niepokój o przyszłość
Autor Wiadomość
oRMo Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 5
Dołączył: May 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: Rodzinny problem i niepokój o przyszłość
Dziękuję za odpowiedź.
Mój tata teraz jest zupełnie normalnym człowiekiem. Już nie pije. Tzn nie tak jak moja matka, nie jest nałogowcem. Widzi problem i wspiera mnie, próbuje coś zmienić chociaż na mojej matce żadne rozmowy nie robią wrażenia. Twierdzi, że czy ona pije czy nie to jest jej własna sprawa, a my mamy się w to nie wtrącać. Ostatni "epizod" skończył się ogromną awanturą, a matka spała w letniaku.
Tata mimo tego, że kiedyś rzeczywiście miał problem z alkoholem teraz jest zupełnie innym człowiekiem. Nie czuje już żadnego przymusu picia. Może nie jest w stanie wyrazić swoich uczuć tak jakby chciał, to jest właściwie moją jedyną nadzieją. Nie potrafi mówić o tym co czuje, ale jeżeli poproszę go o pomoc, to wiem, że mi pomoże. Nie jest oczywiście idealny, tak jak ja zresztą. Czasem kłócimy się o głupie rzeczy, ale wydaje mi się, że to takie typowe relacje rodzic-dziecko, bo kto nie kłócił się kiedyś z rodzicami.
Jeżeli chodzi o ostatni "epizod" to dla mnie osobiście oznacza to początek nowego koszmaru. Znów wracam do domu i modlę się, żeby matka była trzeźwa. Przez tyle czasu byłam szczęśliwa i żyłam jak normalna nastolatka, a teraz... Mój ojciec musiał wyskakiwać przez okno, bo zamknęła nas wszystkich w domu. Wróciły do mnie takie dziwne myśli. Wiem, że to głupie, ale kiedy moja matka jest pijana i nie mam jej w zasięgu wzroku to boję się, że zrobi coś głupiego. Może to dlatego, że różne głupie pomysły już przychodziły jej do głowy, a ja teraz boję się, że będzie gorzej. Z domu zaczął znikać nawet spirytus przeznaczony do celów, że tak to ujmę "medycznych" (chodzi o leczenie przeziębienia, okłady na gardło i te sprawy). Nie wiem jak tym razem sobie z tym wszystkim poradzę.
Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale wszystko zaczęło się gdy moja matka poszła do pracy. Tam wódka stała w szafce obok herbaty, kubków i łyżeczek. Nikomu to nie przeszkadzało. To, że czasami piły w pracy, było dla nich chyba normalne. Nie wiem czy to zły wpływ współpracowniczek, stres czy coś innego i szczerze powiedziawszy nie obchodzi mnie przyczyna.
Piszesz, że powinnam pomóc sobie. Problem w tym, że ja zupełnie nie wiem jak to zrobić. Nie wiem nawet od czego zacząć dlatego właśnie postanowiłam zapytać najpierw tutaj, poprosić o radę kogoś kto już to przeszedł.
30-05-2011 18:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Rodzinny problem i niepokój o przyszłość - oRMo - 30-05-2011 18:57

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Bug Trudność w uzmysłowieniu uzależnionej osobie w rodzinie jaki problem ja dotknął. karolina 3 5,658 11-05-2011 20:09
Ostatni post: romanj522

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości