Aktualny czas: 17-05-2024, 05:12 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Witam,
Autor Wiadomość
Elżbieta Kalinowska Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 154
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #9
RE: Witam,
(17-06-2011 18:11)romanj522 napisał(a):  Tak Pani Elu tu się zgadzam że ; że "jak już zaczniesz pić to nie możesz przestać i nie wiesz kiedy i czym to się skończy - za to jest odpowiedzialna nie psychika tylko Twoje ciało. Organizm włącza alkohol w swoje przemiany i w zespole odstawienia (tzw. kacu) dopomina się o uzupełnienie brakującej dawki."
To działa jak normalna potrzeba organizmu czyli brak snu powoduje senność do "granicy wytrzymałości" brak jedzenia powoduje głód "do granicy wytrzymałości" i tak to działa że zmęczony Zołnież zasypia na warcie a głodny człowiek zjada ciało swojego towarzysza podróży.
Alkocholik na "głodzie "robi podobnie pomimo że ma świadomość że nie jest to dobre postępowanie-zaczyna działać instynkt./..../

Tu miesza się dwie sprawy - tzw. "głód alkoholowy" i zespół odstawienia. To są dwa różne stany i ja pisałam o zespole odstawienia czyli reakcji organizmu na zmniejszającą się zawartość alkoholi we krwi.
Alkoholik, w takiej sytuacji doświadcza szeregu objawów płynących z ciała - np. drżenie rąk, wewnętrzne drżenia, lęki,różnego rodzaju bóle, nadwrażliwość na bodźce, w zaawansowanym alkoholizmie padaczkę poalkoholową, halucynacje (delirium). Objawy te przechodzą samoistnie po kilku dniach lub gdy alkoholik napije się alkoholu. Alkohol prawie natychmiast usuwa te objawy, więc nie jest dziwne, że wraz z objawami pojawia się przemożna chęć picia. To jest coś co napędza tzw. ciągi i sprawia, że alkoholik jak zacznie pić to już przestać mu bardzo trudno. W takiej sytuacji alternatywą dla picia jest tzw. detoks. Oznacza to działania medyczne mające na celu złagodzenie objawów odstawienia i jednocześnie zmniejszenie chęci picia. Daje możliwość bezpiecznego przerwania ciągu. Mówię bezpiecznego, bo w pewnych sytuacjach taki stan odstawienia może być niebezpieczny dla życia człowieka i nie zawsze jest dla niego lepiej aby przerywał picie przez zamknięcie się w domu i jak to mówią "przykucie do kaloryfera"

JEDNAK to wszystko o czym tu jest mowa NIE jest "głodem alkoholowym". Ten objaw powstaje w czasie gdy alkoholik utrzymuje abstynencję i nie jest w ciągu picia. Nie przeżywa zespołu odstawienia a jego organizm doszedł do równowagi po piciu. Jest to czas, w którym nie ma "fizjologicznego powodu" do picia. Na ogół alkoholik jest w tym czasie w dobrej formie i chwali sobie pomysł trzymania się z daleka od alkoholu. I właśnie w takich okolicznościach powstaje ponownie "przemożna chęć picia" - subiektywnie przychodzi znikąd. Nagle i ogrania alkoholika w taki sposób, że wydaje mu się że jeśli się nie napije, stanie się coś strasznego. Czuje że "musi się napić". Różnie to nazywają "dopadło mnie" "alkohol chodzi za mną" "diabeł mnie kusi". W rzeczywistości jest to stan mocno powiązany z tym co alkoholik robi, z kim się kontaktuje, w jakich sytuacjach się znajduje. "głód alkoholowy" jest procesem przede wszystkim natury psychologicznej, bierze się od skojarzenia i myśli. Myśli, która nie zatrzymana rozwija się w sposób lawinowy w natrętne myślenie powiązana z odczuciami płynącymi z ciała. Terapia w części jest skoncentrowana na tym, żeby alkoholik nauczył się rozpoznawać sytuacje prowadzące do powstawania i narastania głodu alkoholowego, oraz nauczył się radzić sobie z tym stanem bez picia.
To zdecydowanie jest możliwe - wystarczy pogadać z alkoholikami, którzy mają za sobą kilku, kilkunastoletnie okresy niepicia.

Cytat:sama terapia to nie leczenie ,owszem daje dużo do myślenia ale nie wyśpisz się i nie uspokoisz nerwów nie złagodzi ona też tego głodu alkoholowego więc ???? sama terapia jedynie zaostrzy konflikt z samym sobą zamiast siebie polubić żeby coś zmieniać zacząłem się wręcz nienawidzić że jestem taki do"DUPY" i po każdej terapii zaczynałem pić i za każdym razem jeszcze więcej.Czy o to chodzi ??? nie nie o to ale ja znalazłem "podpórkę " i ona działa i działa skutecznie.Smile

To są nieprawdziwe tezy- szczególnie ta, o tym, że terapia zaostrza "wewnętrzny konflikt alkoholika" - być może romanj Tobie terapia przyniosła jakąś trudność, być może rzeczywiście w Twoim wypadku sama terapia to za mało, ale myślę, że nadużyciem jest ferowanie radykalnych sądów o terapii w ogóle na podstawie wyłącznie własnego, jednostkowego doświadczenia

Dobrze prowadzona terapia, połączona z rzetelną pracą własną i zaangażowaniem w żadnym razie nie pozostawia alkoholika w wewnętrznym konflikcie.

A tak na marginesie to powiem, że początkowo, Twoje posty o campralu wzbudziły moje zainteresowanie i zrobiłam nawet wywiad wśród terapeutów odnośnie ich doświadczeń z tym lekiem (wbrew tezom głoszonym przez Ciebie nie jest tak, że się takiego leczenia nie proponuje nikomu). Jednak teraz, kiedy korzystasz z każdego wątku aby wrzucić coś na kształt reklamy campralu i antyreklamy psychoterapii (która jak na razie jest jedyną uznaną metodą leczenia alkoholizmu w Polsce), zaczynam nie lubić tego tematu i początkowe życzliwe zainteresowanie ustępuje miejsca zniechęceniu. Twoje "misja" może polec przez gorliwość z jaką ją wypełniasz

Zobacz jak przestać kręcić się w kółko i zacząć szukać rozwiązań. KLIKNIJ >>>
20-06-2011 22:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Witam, - Mark - 16-06-2011, 19:00
RE: Witam, - Alex - 16-06-2011, 19:13
RE: Witam, - romanj522 - 16-06-2011, 21:55
RE: Witam, - Alex - 16-06-2011, 22:31
RE: Witam, - romanj522 - 16-06-2011, 23:10
RE: Witam, - Mark - 17-06-2011, 00:03
RE: Witam, - Elżbieta Kalinowska - 17-06-2011, 11:41
RE: Witam, - romanj522 - 17-06-2011, 18:11
RE: Witam, - Elżbieta Kalinowska - 20-06-2011 22:23
RE: Witam, - romanj522 - 21-06-2011, 09:44
RE: Witam, - Elżbieta Kalinowska - 21-06-2011, 10:30
RE: Witam, - romanj522 - 21-06-2011, 11:12

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości