Aktualny czas: 24-04-2024, 10:39 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Autor Wiadomość
Malinkaa7 Offline
Junior Member
**

Liczba postów: 1
Dołączył: May 2011
Reputacja: 0
Post: #1
Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Hej, jestem nowa na forum. Jedna osoba z moich bliskich pije, co prawda nie dużo, ale jest to już alkoholizm, gdyż alkohol jest ważniejszy dla niej od wielu spraw, jak np. zdrowie, ma cukrzycę wieć wogolnie nie powinna pić.
Mam pytanie co robić? Czytalam że groźby, awantury nie pomagają. Czy powinno się naklaniać tą osobę do zaprzestania picia czy należy ja pozostawić samej sobie aż sięgnie dno i może wtedy sama będzie chciała leczenia?
19-05-2011 20:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #2
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Przeczytaj może na tym forum wątek pt. "Farmakologiczne leczenie alkoholizmu" jeśli temat Cię zainteresuje mogę czynnie i na bieżąco coś doradzić lub podpowiedzieć.
Tak króciutko mam po 50-tce jestem alkoholikiem i dużo lat straciłem na nieskuteczne formy leczenia. Od pewnego czasu korzystam właśnie ze wsparcia farmakologicznego,też mam cukrzycę i jeszcze mnogo innych wad zdrowotnych,jeśli chcesz więcej szczegółów to pytaj w tym właśnie wątku,nie rozpisuję się tutaj żeby nie robić zamieszania ale jedno jest pewne że warto sprubować ,ja nie odczuwam już tzw. nieprzepartej chęci wypicia co zawsze było jest i będzie największym problemem.
Nieprawdą jest że alkoholik coś lekceważy ,nie zdaje sobie sprawy czy udaje lub oszukuje,alkoholik nie jest matołem i On to wszystko wie.
Problem jest banalny"alkohol wrósł w Jego fizjologię i myślenie" czyli jego brak odczuwa jak brak jedzenia czy płynów tzw. normalnyc.
Ale jak to można spróbować pokonać to >>> pytaj wątku "Farmakologiczne leczenie alkoholizmu"
19-05-2011 20:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Elżbieta Kalinowska Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 154
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
@Malinkaa7 pomiędzy awanturowaniem się i biernością jest cały szereg różnych innych możliwych odpowiedzi na picie bliskiej osoby. Dla pijącego problem jest trudny do uchwycenia. Kiedy alkoholik nie pije problemu nie widać, bo on nie pije. Z kolei gdy pije to problem widzą inni, ci którzy są akurat trzeźwi. Sam zainteresowany ma dość skrzywiony obraz tego co się z nim i wokół niego dzieje. Alkohol właśnie temu służy, żeby nie czuć problemu. Moment refleksji przychodzi po przerwaniu picia, kiedy człowiek już trochę dojdzie do siebie fizycznie. W tym momencie najłatwiej jest postanowić zmianę i wierzyć, że ona jest możliwa, a nawet konieczna. Czas ten jest dość krótki, bo im dalej od picia tym bardziej człowiek normalnieje i tym trudniej uwierzyć, że jest problem. To co mówią, robią bliskie osoby jest ważne, bo może pomagać lub utrudniać refleksję "naprawdę mam problem". Im bardziej rzeczowo, konkretnie i konsekwentnie uda się bliskim wyrażać bark zgody na picie tym lepiej dla alkoholika, choć raczej nie należy liczyć na szybkie (jeśli w ogóle) podziękowanie za tę pomoc.

Zobacz jak przestać kręcić się w kółko i zacząć szukać rozwiązań. KLIKNIJ >>>
20-05-2011 00:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #4
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
I może odpowiem wprost na tytułowe pytanie -pewnie że warto,a nawet trzeba,i nie tylko nakłaniać ale jednak leczyć,i leczyć mądrze i możliwie najskuteczniej i na pewno nie np."Ustawą o zapobieganiu alkoholizmowi" bo co prawda głupota urzędników i ustawodawców jest nieograniczona podobno ale można wymyślić ustawę o zapobieganiu grypie ,świerzbowi albo czemu co się zamarzy.
Po pierwsze to należy zadbać o farmakologiczne ustabilizowanie leczonego bo sama detoksykacja a następnie psychoterapia to jak leczenie choroby wrzodowej lewatywą Smile .
Dzięki takiemu podejściu straciłem wiele lat na bezskuteczne leczenie ,ale teraz już jest dobrze,bo metoda leczenia jest właściwa chociaż nieco kosztowna,ale pijąc ponosiłem zdecydowanie większe koszty,były to koszty picia,więc bilans i tak mam bardzo dodatni.
20-05-2011 20:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #5
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Dawno mnie nie bylo, chociaz regularnie sledze wasze wypowiedzi. Moja bliska osoba tym razem pila najdluzej z mozliwych razow, juz myslalam ze to sie juz nie skonczy, tym razem jednak zrozumial ze to jest problem, w koncu sie przyznal, pierwszy krok do czegokolwiek, ale co dalej to sie okaze.
No, ale jak najbardziej zgadzam sie z Ela i Romanem, ze warto naklaniac i probowac, bezwzgledu na efekty, a moze akurat....Wink
21-05-2011 20:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #6
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Skoro śledzisz co dzieje się na forum i jesteś dobrej myśli to ja też razem z Tobą.
Tak na odrobinkę pocieszenie, a na pewno nie żeby się chwalić bo nie ma czym to u mnie mój ciąg kiedyś trwał o.5 roku było to sześć miesięcy nietrzeźwienia gdzie noc i dzień straciły granice i rzeczywistość nie istniała,natomiast coś co można nazwać swoistym rekordem tęż miało kiedyś miejsce,bo tydzień ma 7 dni a ja w jednym tygodniu byłem w izbie wytrzeźwień też siedem razy z rzędu a że miałem tam "zadarte" to wypuszczali mnie dopiero jak miałem same zera na alkotestach,żeby było do kompletu to o ironio losu-lekarz który miał dyżur nosił to samo nazwisko i imię co ja,tylko rok urodzenia inny Smile więc jak widać "wszystko się może zdarzyć" i jest jedna tylko osoba która naprawdę zawsze była ze mną .Stawiała swoje warunki ale możliwe do realizacji przeze mnie i teraz niejednokrotnie mi mówi że warto było mnie nie zostawić tak "na stracenie" jak Ona to nazywa Smile więc warto cyt. "naklaniac i probowac, bezwzgledu na efekty, a moze akurat.... Wink "
Właśnie to próbowanie -to jest SIŁA WOLI -moim skromnym zdaniem
21-05-2011 21:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #7
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Sila woli.... juz sama nie wiem, moze to i wlasnie to. Mysle, ze kiedys mi to pomoze w tym i wszystko bedzie dobrze.
Musze przyznac, ze rekordy szokujace. Dobrze, ze to juz przeszlosc, wierze ze tak zostanie. To przeszles duzo, fajnie ze jednak ktos w ciebie wierzyl i cie nie zostawil, chyba nie duzo jest takich ludzi co walcza o takiego chorego. Zastanawiam sie tylko jakim cudem miales za co tyle czasu pic, bo jakby nie bylo nie pracujac i pijac, to ciezka sprawa.
Musze przyznac, ze mam w rodzinie kilka osob z takimi problemami i wiekszosc z nich zdala sobie sprawe z tego ze maja problem i podjely leczenie, tylko jedna z tych kilku osob wraca do tego i znowu walczy i tak to juz jest, ale nie jest tak zle jak bywalo kiedys. Smutne to takie i dla takiego chorego i dla rodziny. Ciezkie to zycie...
21-05-2011 22:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #8
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
widzę że wzbudziłem zainteresowanie więc żeby zbytnio nie mieszać opowiem jak to było z problemami kasowymi ,otóż na początku popadania w nałóg szło typowo i niewinnie. Wybierałem tylko dobre gatunkowo alkohole bo miałem własną działalność i pieniądze były na alkohol i potrzeby rodziny ,prawie jak w bajce,przyszedł kryzys małżeński i zacząłem pić coraz więcej i coraz gorsze alkohole aż doszedłem do tak zwanych wynalazków i tu upada mit że alkoholik pije dla przyjemności. Jeśli można znaleźć przyjemność w samotnym i w ukryciu wypijaniu porcji denaturatu albo spirytusu salicylowego czasem kropli miętowych bo też na spirytusie to niestety jest to konieczność a nie przyjemność i to nie zmyślam,na takie "trunki "było mnie stać a musiałem bo bez przestawałem funkcjonować.
Oczywiście popadając w alkoholizm długo byłem przekonany że przestać pić mogę w każdej chwili,niestety było to tylko złudzenie.później obiecywałem sobie i mocno postanawiałem że to już ostatni dzień że ostatnia butelka i ostatni kieliszek nooo i tak obiecywałem sobie,psioczyłem że co nie stać cię nie masz silnej woli ttp.
Więc typowo przebrnąłem to wszystko i jeszcze trochę.
Teraz wspomagam się farmakologicznie i jest całkiem spokojnie że aż sam jestem mocno zaskoczony.Cieszy mnie to i daje wewnętrzny spokój,nie żałuję tych lat bezskutecznej walki bo mimo niepowodzeń podejmowałem walkę na nowo chociaż słyszałem nieraz że ze mnie już nic nie będzie.
Zawsze jest warto i tyle SmileExclamation
21-05-2011 23:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #9
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Pewnie z przyjemnością to jest tak, że i owszem, na początku po wypiciu jest chillout jak nie wiem. W miarę upływu czasu i pogrążania się w tym jest już tylko źle i coraz gorzej. W mojej dalszej rodzinie była osoba, która doprowadziła się do takiego stadium uzależnienia, że zdecydowanie nie było miło ani jej ani innym patrzącym na nią. Dla całej rodziny widok tej fizycznej i psychicznej degrengolady był koszmarem...
Swoją drogą, to szczere gratulacje romanj, że siedząc tak głęboko w tym bagnie udało Ci się wydostać na powierzchnię i wszystko wskazuje na to, że wychodzisz na prostą. Nie przeżyłam tego, ale wydaje mi się, że to musi być niebywale trudne.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-05-2011 23:18 przez Alex.)
21-05-2011 23:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #10
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
"Dla całej rodziny widok tej fizycznej i psychicznej degrengolady był koszmarem... "
hmm i cooo patrzyli ,radzili i......?????
I dlaczego twierdzisz że "była osoba, która doprowadziła się do takiego stadium " pewnie nie podzielisz mojego zdania ale jest to niezbyt uczciwe podejście do problemu.
21-05-2011 23:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jestem żoną alkoholika. gayowa 6 16,533 10-04-2013 21:59
Ostatni post: aska2520
  Czy jest sens wiązać się z alkoholikiem?? ONA 2 8,427 23-04-2012 16:02
Ostatni post: agtagt

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości