nununa
Junior Member
Liczba postów: 1
Dołączył: Jul 2013
Reputacja: 0
|
Moja matka pije i niszczy całą rodzinę
Problemy mojej matki zaczęły się już dawno temu( jakieś 8-10 lat), wszyscy zawsze to widzieli ale nikt za bardzo nie reagował, bo ten problem nie był aż taki duży, ale jakieś 3 lata temu wszystko się pogorszyło. Moja matka zaczęła się spotykać za jakimś typem, który sam lubi sobie wypić, i było co raz gorzej i gorzej. Kontakty ze mną i cala rodzina znacznie się pogorszyły, wszystko przestało mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie, liczy się dla niej tylko alkohol i ten jej facet, wielokrotnie przy jakiejś kłótni stawała po jego stronie. On zaczął ja nastawiać przeciwko mnie a ona oczerniała mnie przed rodzina i opowiada jaką to jestem wyrodną córką, a jest wręcz przeciwnie. Teraz wszyscy sobie zdają sprawę ze to ona wszczyna wszystkie awantury i ze to nie ona jest ofiara całej tej sytuacji tylko sprawca. Wszyscy jej powtarzają ze powinna się zacząć leczyć ale ona tego nie przyjmuje tego do wiadomości i nie widzi żadnego problemu i cały czas upiera się ze to ja jestem ta zła a ona poszkodowana. Kompletnie nie wiem co mam z tym zrobić, ona wykańcza nas wszystkich a zwłaszcza swoich rodziców, którzy są już starzy i schorowani. Macie jakieś pomysły jak do nie dotrzeć i wytłumaczyć jej ze niszczy i siebie i całą rodzinę, albo jak ją zmusić do leczenia?
|
|
02-07-2013 23:58 |
|
bartolini
Junior Member
Liczba postów: 4
Dołączył: Jul 2013
Reputacja: 0
|
RE: Moja matka pije i niszczy całą rodzinę
Michu ma rację. Sam przez to przechodziłem i wiem, ze jedyne co może pomóc podnieść się z doła, to właśnie terapie, spotkania czy warsztaty dla DDA. Na początku łudziłem się, ze sam z tego wyjdę, ze dam sobie radę, w końcu jestem mocny... przeliczyłem się. Stwierdziłem: raz kozie śmierć, idę na terapię. Przeszukałem neta gdzie najbliżej mnie jest klinika która zajmuje się współuzależnionymi, okazało się że pod Łodzią (gdzie obecnie mieszkam) jest klinika Inventiva. Jeszcze tego samego dnia do nich zadzwoniłem. Teraz patrząc z perspektywy kilku miesięcy po leczeniu, wiem że było warto, że to była dobra decyzja.
|
|
02-08-2013 10:58 |
|