Czy możemy jej pomóc? - Wersja do druku +- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum) +-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne) +--- Dział: Uzależnienie od alkoholu (/Forum-uzaleznienie-od-alkoholu) +--- Wątek: Czy możemy jej pomóc? (/Thread-czy-mozemy-jej-pomoc) |
Czy możemy jej pomóc? - likon9 - 12-10-2011 22:53 Niedawno dowiedziałem się, że moja prawie pięćdziesięcioletnia kuzynka jest uzależniona od alkoholu. Cała rodzina jest w szoku, wprawdzie były pewne symptomy, ale zawsze próbowaliśmy je sobie jakoś wytłumaczyć. Na jaw wyszły problemy z mężem, choć sam nie wiem co jest przyczyną, a co skutkiem. Chociaż ostatnio nie utrzymywaliśmy bliskich kontaktów, wraz z innymi kuzynami jednomyślnie postanowiliśmy jej pomóc, ale kiedy przyszło do konkretów okazało się, że nie bardzo wiemy jak to zrobić. Z ulgą przyjęliśmy wiadomość, że podjęła leczenie. Z ulgą bo wydawało nam się, że to rozwiązuje sprawę i mamy to z głowy. Niestety, to byłoby zbyt piękne. Bardzo szybko po powrocie z leczenia zaczęła pić ponownie. Była na leczeniu po raz drugi, ale z tym samym (czyli żadnym) skutkiem. Miała iść po raz trzeci, ale pod jakimś pretekstem nie poszła, podobno pije nadal. Wraz z resztą dalszej rodziny bardzo chcielibyśmy okazać realną pomoc, ale nie wiemy co możemy zrobić. Znalazłem to forum, przejrzałem wiele wątków. Duża część z nich skupia się na problemie jak skłonić alkoholika do leczenia. Nasz problem jest inny - ona poddaje się terapii, ale bezskutecznie. Dlaczego tak się dzieje? Czy i jak jesteśmy w stanie jej pomóc? RE: Czy możemy jej pomóc? - agtagt - 13-10-2011 17:45 Witaj na forum, Nie ważne co jest przyczyną a co skutkiem, ponieważ jeśli kuzynka będzie piła, problemy w związku się piętrzyć i to znowu jest powodem do picia i tak w kółko. Więc najpierw należy uporać się z nałogiem. Wasz problem nie jest inny ponieważ kuzynka pije nadal. Sama próbowałam kilka podejść do leczenia i dopiero za 4 razem się udało. Dopóki próbuje jest szansa, że może za którymś razem się uda. Bez tych prób, pogrążać się w nałogu coraz bardziej będzie. Niech podejmuje próby aż do skutku. W leczeniu nie ma nic złego a z picia, to problemy ciągłe. |