Strona główna
Związek z DDA - Wersja do druku

+- Strona główna (http://www.leczmy-alkoholizm.org/forum)
+-- Dział: Tematyczne (/Forum-tematyczne)
+--- Dział: Współuzależnienie (/Forum-wspoluzaleznienie)
+--- Wątek: Związek z DDA (/Thread-zwiazek-z-dda)

Strony: 1 2


RE: Związek z DDA - Elżbieta Kalinowska - 02-02-2011 14:01

(02-02-2011 13:41)kora napisał(a):  Po ostatnim kłamstwie, które zafundował mi W. postanowiłam odpuścić.. Przestałam odpisywać na jego smsy, nie obierałam telefonu. Podczas ostatnich 4 dni nabrałam dystansu. Dzięki Wam zrozumiałam, że moment ''dawania'' już się skończył.

Pojawił się u mnie wieczorem. Obiecał wziąć się za siebie - twierdzi, że jest zainteresowany swoim problemem. Uświadomił sobie, że jest alkoholikiem podczas tej ''głuchej ciszy'', która nastała między nami. /.../

To pokazuje, że cisza i Twoje wycofanie się z dawania uruchamia jego świadomość. Człowiek może wybierać pomiędzy uświadamianiem sobie czegoś, a pozostaniem w nieświadomości. Gdy Ty żeś milczała, on uświadomił sobie. Milczenie=uświadomienie

Cytat:Nie wiem.. czy to puste obietnice, czy może coś więcej? Powiedział, że nie chce się leczyć wyłącznie dla mnie ale też dla siebie, by nie iść na dno.

Ważne Koro to, co tutaj mówisz - nie wiesz czym są jego obietnice i czy są "pełne" czy "puste" - pomyśl, jak się możesz o tym przekonać, na ile rzeczywiście on chce zrobić to co mówi, że chce. Na razie tylko mówi. Powiedzieć można dowolną rzecz. Pomyśl, skąd jeszcze, poza jego słowami możesz czerpać informacje o tym, czego on naprawdę chce. Co by Cię przekonało?

Cytat:Zagubiłam się.. On prosi bym go nie zostawiała w tym problemie. Ja natomiast nie chcę znowu cierpieć. Zaproponowałam przerwę w naszym związku.

Czyli o co konkretnie Cię prosi? W jaki sposób Ty go zostawiasz w jego problemie, a w jaki nie zostawiasz.
A, co Ty o tym myślisz - co z tego, co robiłaś do tej pory, łącznie z ostatnim milczeniem, najbardziej zbliżyło go do myśli o leczeniu i o tym, że ma problem?
Teraz zapytaj go, jakiej pomocy on chce od Ciebie i sama oceń ma podstawie swojego doświadczenia, czy to będzie rzeczywiście pomocne.
Twoja ocena jest bardziej wiarygodna, bo to Ty masz trzeźwiejszy osąd tej sytuacji. Nie podążaj więc, za wszystkim co, on Ci mówi tylko uruchom własne myślenie i emocje

Cytat:Jak mogę mu pomóc? Jak żyć z człowiekiem, który ma skłonności do alkoholu?

O, to pokazuje jak bardzo realnie potrafisz spojrzeć na ten związek. On jest człowiekiem, który ma skłonności do alkoholu i takim pozostanie - poczytaj sobie wątki, które zakładają nasi forumowicze "po przejściach", albo wręcz załóż taki wątek, w którym zapytasz o to jak wychodzi się z alkoholizmu.
Bo w najlepszym razie, w Twój związek z tym człowiekiem, będą wpisane takie właśnie problemy i nic na to nie poradzisz, warto się przygotować.

Dlatego może zacznij od pytania, co przekonuje Cię do tego, że chcesz żyć z człowiekiem, który ma skłonności do alkoholu. Zanim powiesz sobie jak to wytrzymać, to sprawdź co takiego masz w tym związku, że jesteś gotowa "wytrzymywać"
Pozwoliłam sobie przenieść wątek z działu DDA do "współuzależnienia" ponieważ mimo, że ma on w tytule "związek z DDA" to jednak chodzi tu raczej o relację z osobą nadmiernie pijącą lub uzależnioną. Problemy jakie ma Kora w tym związku są typowe dla współuzależnienia i myślę, że rozmowa ta może być pomocna również dla innych osób, w relacjach z alkoholikiem


RE: Związek z DDA - kora - 09-02-2011 12:14

Chciałam się pochwalić dokonaniami mojego chłopaka;] Zapisał się na wizytę psychologiczną i nawet już ją odbył.. - jestem z Niego bardzo dumna. Usłyszał to, do czego już sam doszedł. Choć co mnie dziwi? - Psycholog zalecił rozsądne spożywanie alkoholu. Typu 3/4??? piwa na imprezie - tylko i wyłącznie dla dobrego humoru, nie często. Nigdy w smutku i przez problemy. Izolacja od miejsc, które uzależniają - dotychczasowe miejsce spotkań z kolegami, gdzie alkohol jest dostępny 24h.
Pytał o terapię - Psycholog poradził wstrzymać się od tej decyzji - czeka na kolejne spotkanie.
A nasze relacje? - Bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Swobodnie rozmawiamy na temat alkoholu w naszym życiu. Wspólnie chcemy przez to przejść - Jeszcze niedawno denerwował się poruszanym przeze mnie kwestią. Nie zapeszając: jestem dobrej myśli.


RE: Związek z DDA - Elżbieta Kalinowska - 09-02-2011 16:09

Dziwne...


RE: Związek z DDA - kora - 09-02-2011 16:26

Jeśli ktoś przychodzi i mówi, że ma problem z nadużywaniem alkoholu i słyszy, że powinien pić rozsądnie.. to ja już nie wiem na czym polega ta ''polityka''.

Wnioskuję, że to spotkanie było wstępne: Pytania o dzieciństwo, rodzinę, związek ze mną, pytania o to czym ja się zajmuję i jaka jestem, czy On mnie kocha i dlaczego przyszedł - co go zmotywowało..

Psycholog ten twierdzi, że mało kto nie jest teraz uzależniony. A największym uzależnieniem jest hazard. Ja bym tak pochopnie nie decydowała się na takie stanowisko. Każde uzależnienie wg mnie prowadzi na dno.


RE: Związek z DDA - Elżbieta Kalinowska - 09-02-2011 17:48

Dziwne rzeczy piszesz o tej konsultacji, mało mi się to prawdopodobne wydaje. Skąd nibym miałby się wziąć w tej rozmowie hazard. Co to znaczy największym uzależnieniem jest hazard - wg. jakiej miary,największy i co to ma do rzeczy w sprawie picia twojego chłopaka.
Te "zalecenia" bardzo idą po linii tej gry w jaką gracie z chłopakiem - ty mu pokazałaś, że jest problem, on ci pokazał, że nie ma się czym przejmować.
I rzeczywiście jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki problem zniknął.
Jakby to było takie proste, to by wcześniej nie było takie trudne.


RE: Związek z DDA - romanj522 - 09-02-2011 18:20

Smile No to zapytam bo to jest wbrew pozorom bardzo istotne:czy Ty "kora" byłaś obecna przy tej rozmowie to jedno a drugie też istotne pytanie czy ta osoba to lekarz psychiatra czy psycholog lub psychoterapeuta -bo to są na prawdę istotne różnice szczególnie na początku drogi do trzeźwości i trzecie ostatnie czy osoba ta jest specjalista od uzależnienia od alkoholu,bo przekierowanie tematu na hazard sugeruje że nie ta specjalizacja,co prawda też uzależnienie i też zabójcze ale zupełnie inna etiologia.
W każdym razie odniosłaś naprawdę duży sukces,i trzymam za WASZ SUKCES-jak odpowiesz to z Panią Elżbietą może coś mądrego odpiszemy,bo wiem że nie masz łatwo. Sledzę ten wątek to na pewno coś napiszę a jutro ja mam umówioną wizytę u mojej Pani Doktor odnośnie tego wspomagania farmakologicznego to może też coś nowego napiszę .


RE: Związek z DDA - kora - 09-02-2011 22:26

Co do hazardu - Wspomniał on, że kiedyś pogrywał w maszyny.
Wbrew pozorom jestem czujna, nie ufam bezgranicznie w to, co usłyszałam po jego wizycie. Wręcz przeciwnie, mam wątpliwości. Przy tej wizycie nie byłam obecna, chciałabym iść razem z nim następnym razem.
Jest on psychologiem.


RE: Związek z DDA - Elżbieta Kalinowska - 10-02-2011 01:05

Tak jak powiedział "romanj" to jest bardzo ważne do kogo i gdzie się pójdzie na konsultację w sprawie picia. Najlepiej jeśli jest to poradnia lub ośrodek zajmujący się terapią uzależnień (odwykowy). Nie każdy psycholog i nie każdy psychoterapeuta jest przygotowany do pracy z osobami uzależnionymi, ponieważ jest to problem wymagający innego podejścia niż problemy np. nerwicowe. Inaczej przebiega leczenie, co innego jest pomocne, inne kwalifikacje są potrzebne.

Właściwy specjalista to jedno, a drugie to jest to, o czym mówi Ci Twój chłopak po wizycie. To oczywiście nie jest dokładnie to samo, co mówi specjalista i wcale nie musi chodzić tu o celowe wprowadzenie Cię w błąd. Ludzie często słyszą to co chcą słyszeć, a to co przekazał Ci chłopak bardzo pasuje do tego, co można by się spodziewać, chciałby żeby na takiej wizycie padło.

A jeszcze inną sprawą jest to, co on mówi temu specjaliście co jest bezpośrednio związane z tym jak ów psycholog czy terapeuta zareaguje.
Podam Ci taki przykład ze swojej praktyki:
Gdy pracowałam na oddziale odwykowym zdarzało mi się, że na kwalifikację przychodził ktoś, kto wyglądał jakby chciał się pochwalić swoim brakiem problemów. Przychodził i mówił o tym, że pije umiarkowanie, że nie ma problemu, że wszystko pod kontrolą, tylko, że ma czepliwą żonę, co życie mu zatruwa ale tak poza tym, wszystko jest ok. Zazwyczaj w takich razach wyrażałam swoje zdziwienie, że przyszedł mi o tym opowiedzieć ale skoro tak jest jak mówi to jedyne co mi pozostaje to życzyć żeby mu się wiodło dalej tak dobrze, a jeśli kiedykolwiek uzna, że ma problem z alkoholem to zapraszam. Myślę, że taka osoba mogła potem swojej czepialskiej żonie powiedzieć, że terapeuta uznał, że on nie ma problemu. Chodzi o to, że nie da się leczyć z uzależnienia kogoś, kto uważa, że jego picie w żaden sposób nie jest problemem. Do tego w warunkach tzw. państwowych placówek odwykowych to zazwyczaj jest cała długa kolejka chętnych takich którzy już widzą, że mają problem i chcą się znaleźć na terapii. Dlatego jak ktoś nie bardzo chce, to się go specjalnie nie zatrzymuje.


RE: Związek z DDA - romanj522 - 10-02-2011 15:07

No to jestem już po wizycie a właściwie nawet dwóch ale o tym później i chyba w innym wątku,teraz muszę jakiś obiad sklecić ale:
cyt "kora" -"Przy tej wizycie nie byłam obecna, chciałabym iść razem z nim następnym razem."
po prostu pójdź i będzie to naprawdę następny krok do przodu,bo to co napisała Elżbieta :"Ludzie często słyszą to co chcą słyszeć," szczególnie dotyczy osób uzależnionych -są to ich jakby naturalne mechanizmy "samoobrony" nieraz słyszą co innego ale interpretują po swojemu i ja też to miałem i to co napisała Elżbieta że przychodzą ludzie którzy twierdzą że nie mają problemu i potwierdzam też to miałem i jak widać droga do trzeźwego życia nie jest ani krótka ani łatwa ,i to niech Cię nie dziwi,ani nie zraża jeśli postanowiłaś że warto jest się zaangażować i powalczyć o waszą wspólną przyszłość.
Jeszcze dzisiaj będę na forum a teraz troszkę obowiązków muszę .Rolleyes


RE: Związek z DDA - kora - 17-02-2011 17:15

..poważną kwestią z którą nie mogę się uporać to brak zaufania. Po tych wszystkich kłamstwach w moim związku trudno jest mi wierzyć w słowa mojego chłopaka. Chciałabym mieć zdrowy związek. Oparty na zaufaniuSad