I ja dołączam uśmiech do tego postanowienia"Postanowiłam na 1 miejscu widziec siebie." bo wtedy Ty będziesz żyć pełnią życia i będziesz mogła również pomóc Jemu jeśli tylko z Jego strony będzie dobra wola.
To że jak piszesz "Każda cecha tego zaburzenia jest częścią mnie"jest oczywiste -to tak jak objawy i przebieg przeziębienia grypy czy innego zaburzenia u wszystkich jest podobny ,tak samo i tu.Gdyby Twój chłopak poszedł na terapię to też pewnie byłby zaskoczony że jego zachowania i ich negatywne skutki są typowe dla wszystkich Alkoholików i że jest to "równia pochyła" na której przyspiesza się z każdym wypitym kieliszkiem,a jedyny sposób żeby się zatrzymać to "przestać pić "bo ..........? i w miejsce kropeczek wystarczy wstawić co tracę pijąc a co zyskuję nie pijąc.
Ja wczoraj miałem okazję się napić,sąsiad proponował ale odmówiłem i po pracy odwiedziła mnie Ukochana i fajnie spędziliśmy popołudnie,a mamy umowę od lat że jak byłbym po kieliszku to Ona nawet przez próg nie przechodzi,
i dzisiaj nie mam kaca ,głowa nie boli,nie mam moralnego kaca i jestem szczęśliwym człowiekiem,wystarczyło odmówić wypicia z sąsiadem,i zrobiłem to jak widać nie dla NIEJ tylko przede wszystkim DLA SIEBIE-ale trochę trwało żebym zmienił stereotyp myślenia bo kiedyś to byłoby to z mojej strony poświęcenie ,dla Niej.
Dla Niej to mogę kupić kwiaty,bilety do kina albo jakiś miły drobiazg-to mogę zrobić dla Niej,a nie piję przede wszystkim DLA SIEBIE