Aktualny czas: 09-05-2024, 21:38 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wybaczyć rodzicom
Autor Wiadomość
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #5
RE: Wybaczyć rodzicom
Ten tekst zdecydowanie bardziej mi się podoba, niż poprzedni. W tamtym wybaczenie kojarzyło mi się jednak właśnie z powiedzeniem "daruj sobie, zapomnij o wszystkim, po co to rozgrzebywać, nie ma sensu" itd.
Tutaj podkreślona jest potrzeba wybaczenia, ale samemu sobie, żeby móc być sobą i wreszcie odetchnąć z ulgą, bez dalszego noszenia w sobie poczucia winy i krzywdy.
Przychylam się do tego tekstu, bo też uważam, że o tym, co było trzeba powiedzieć i to przepracować. Zasada "nie mów" zbyt długo ograniczała. Powiem na swoim przykładzie. Zawsze musiałam trzymać język za zębami, siedzieć cicho, kiedy ojciec pił, albo kiedy babka odstawiała swoje teatrzyki, albo robiła coś na złość. Dlaczego? Bo byłam za mała, żeby "wygarnąć" coś ojcu, po prostu zwyczajnie nie wypadało. A na babkę nie można było się poskarżyć, bo ojciec i tak nic sobie z tego nie robił, zawsze trzymał tylko jej stronę, a najwyżej się zdenerwował i znowu szedł się napić. Było więc "siedź cicho, bo ojciec się znowu napije/upije jeszcze bardziej". Więc milczenie. Mam go dosyć i ostatnimi czasy daję temu upust. To nieustanne powstrzymywanie się i tłumienie wszystkiego w sobie sprawiło, że teraz już trudno jest mi zapanować nad wybuchami złości - czy to na ojca, czy na babkę - mówię wszystko, co myślę i co czuję, nie zastanawiając się nad konsekwencjami. Prędzej mówię, niż pomyślę. Chcę, żeby wiedzieli, że to, że tyle lat milczałam nie oznacza, że nic mnie nie ruszało i wszystko było ok. Dlatego uważam, że nie powinno się w ramach uzdrawiania siebie cudownie wszystkim wybaczyć i zamieść śmieci pod dywan, kolejny raz odpuszczając innym i mówiąc "no dobra, w sumie było minęło, wybaczam ci bo to była przeszłość, poznaj moją dobroć, ja sobie jakoś poradzę z tym, może po prostu przyznam, że to ze mną jest coś nie tak, a ty nie jesteś niczemu winną osobą, bo pewnie też miałeś/aś trudne dzieciństwo".
Ale to moja opinia, po prostu mnie to nie przekonuje.

Ten tekst przypomniał mi jeszcze coś. Moją wielką złość, kiedy co roku na wizycie księdza podczas "kolędy" słyszałam jaka to babunia jest stara i biedna i że wnuczka powinna ją kochać i wspierać, bo babcia na pewno jest kochana. Fuj!!! I najgorsze, że nawet nie mogłam zaprotestować! Jedyne, co mogłam zrobić, to przemilczeć! Bo co, miałam się kłócić z księdzem jeszcze? I tak by mi nie uwierzył. Bo księża i tak potrafią często z góry zakładać, że wybaczenie jest najważniejsze, a chowanie urazy jest grzechem. Dlatego teraz staram się po prostu unikać tych "wizytacji". Może to zwykła ucieczka, ale nie chcę zostać uznana za opętaną czy coś :/ mam dosyć problemów, żeby jeszcze się z księdzem użerać.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-05-2011 14:21 przez mycha88.)
28-05-2011 14:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Wybaczyć rodzicom - Alex - 28-05-2011, 01:26
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 28-05-2011, 12:36
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 28-05-2011, 13:24
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 28-05-2011 14:19
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 31-05-2011, 22:37
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 30-05-2011, 15:00
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 30-05-2011, 17:42
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 30-05-2011, 20:38
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 30-05-2011, 23:15
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 31-05-2011, 21:21
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 01-06-2011, 00:57
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 01-06-2011, 12:44
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 01-06-2011, 13:26
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 01-06-2011, 13:38
RE: Wybaczyć rodzicom - Alex - 01-06-2011, 13:45
RE: Wybaczyć rodzicom - mycha88 - 01-06-2011, 15:24

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości