Aktualny czas: 21-05-2024, 13:27 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
wspoluzalezniona
Autor Wiadomość
aska2520 Offline
Member
***

Liczba postów: 88
Dołączył: Feb 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: wspoluzalezniona
(17-02-2011 17:02)kora napisał(a):  
(16-02-2011 00:12)aska2520 napisał(a):  Witam. Pisze tutaj, bo nie wiem co robic. Mam partnera z ktorym jestem od ponad 8 lat. On ma problem z alkoholem, a ja absolutnie nie wiem jak sie zachowywac, co zrobic zeby mu pomoc, zeby zrozumial ze jest alkoholikiem i pomyslal w koncu o leczeniu, bo innaczej zniszczy cale nasze zycie. prosze o rade, jakie powinnam podjac pierwsze kroki. Dziekuje z gory.

O kiedy Twój partner ma problem z alkoholem?
Jestem z chłopakiem od ponad 3 lat. Kiedy uświadomił sobie, że jest alkoholikiem? Całkiem niedawno. - Jak? ..bo nie doszedł do tego sam. Najpierw to ja przestałam się łudzić, że nie jest alkoholikiem. Po prostu mu o tym powiedziałam, że mam obawy, że to nie jest normalne, że niszczy nasz związek, że niszczy swoje życie - najbardziej zabolało go porównanie do rodzonego ojca, który nie był wzorem do naśladowania. Kiedy kolejny raz mnie okłamał (również kwestia alkoholu) postanowiłam dać sobie czas na przemyślenie czy chce tkwić w tym chorym związku. Po kilku dniach milczenia (nie odbierałam telefonu, nie odpisywałam na smsy) przyjechał do mnie. Obiecał, że zrobi wszystko co trzeba by z tego wyjść. Prosił bym go nie zostawiała samego. Zapisał się na wizytę u psychologa. Nie pije od jakiegoś czasu..

Ja musiałam postawić sprawę na ostrzu noża.
Nie pozwól by alkoholik zdominował całe Twoje życie.

Dzieki za odpowiedz.Moj chlopak pije od kad pamietam, czyli jestesmy razem ponad osiem lat...
Potrafi pic tydzien, tak jak teraz - dzisiaj szosty dzien, a potem nie pic miesiac, dwa lub trzy i znowu tydzien.
W zeszlym roku poszedl do AA raz i na tym sie skonczylo. Wiecznie tylko mowi ze nie ma problemu.
Najgorsze jest to, ze ja nie mam takiego komfortu zeby gdzies pojsc, bo mieszkamy razem i mamy 4,5 letnia coreczke. Jakbym miala gdzie isc to pewnie dawno bym to zrobila, a tak po takim piciu on przeprasza, ja po kilku dniach gniewania sie odpuszczam, bo nie umie sie nie odzywac i tak to wyglada.
Tylko ze nie mam juz sily....
Moja corka UWIELBIA go, z reszta ja tez go kocham na swoj sposob jeszcze, chociaz coraz ciezej mi myslec o wspolnej przyszlosci i tak juz jestesmy razem bardzo dlugo.
17-02-2011 21:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
wspoluzalezniona - aska2520 - 16-02-2011, 00:12
RE: wspoluzalezniona - kora - 17-02-2011, 17:02
RE: wspoluzalezniona - aska2520 - 17-02-2011 21:58
RE: wspoluzalezniona - kora - 18-02-2011, 01:48
RE: wspoluzalezniona - aska2520 - 18-02-2011, 09:27
RE: wspoluzalezniona - robin - 17-03-2011, 11:51

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości