Aktualny czas: 11-05-2024, 11:09 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Trudność w uzmysłowieniu uzależnionej osobie w rodzinie jaki problem ja dotknął.
Autor Wiadomość
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #2
RE: Trudność w uzmysłowieniu uzależnionej osobie w rodzinie jaki problem ja dotknął.
(11-05-2011 15:23)karolina napisał(a):  (...) moja postawa w zaden sposob nie wplywa na problemy alkoholowe moich rodziców. Mam też 16-letnią siostre, ale mam wrażenie że ona jest za malo dojrzała, gdyż obecność alkoholu w naszym domu nie robi na niej zadnego wrazenie, a tym bardziej nie pobudza jej do jakichkolwiek działan. Ciągle zachecam ja aby pomogla mi coś zrobić w tym kierunku (...)

Witam Cię serdecznie na forum. Cieszę się, że tutaj trafiłaś. Postaramy się doradzić najlepiej, jak się da.
Droga Karolino, przede wszystkim uważam, że nie powinnaś tracić zdrowia na próby uzmysławiania uzależnionej osobie, jaki ma problem. Musisz raczej pomyśleć w tym wszystkim o sobie i zdać sobie sprawę z tego, że tak naprawdę niewiele możesz tu zrobić. Ratować możesz przede wszystkim siebie, ale rodzica uzależnionego od alkoholu na siłę nie zmienisz, choćbyś na głowie stanęła. Angażowanie siostry też wiele nie pomoże, co najwyżej oby dwie będziecie zaabsorbowane wyłącznie problemem alkoholowym rodzica, zapominając o sobie, swoim życiu, swoich problemach, potrzebach, sprawach.

Cytat: Jednak rozmowy o alkoholu, które ja z nim prowadze, nie wnosza nic nowego.

Bardzo dobrze, że sama to zauważasz. Przeczytaj dokładnie to, co napisałaś. Rozmowy nic nie dadzą, tylko Ty się umęczysz ciągłym wymyślaniem coraz to nowych argumentów. Piszę to wszystko z doświadczenia; też starałam się walczyć, tłumaczyć mojemu ojcu i uświadamiać mu, co robi ze sobą i z nami, nadaremnie. Pogorszyłam tylko swoje zdrowie, a w rodzinie nic się nie zmieniło. Nauczyłam się też, że takie rozmowy nie mają sensu, bo człowiek siedzi w tym bagnie po uszy i nie potrafi być obiektywny ani za takiego uznawany przez innych.

Cytat: Oboje moich rodziców, ciągle obicuje że przestanie, że wiecej nie będzie, ale ja przestaław w to już wierzyc. Poprostu zaczynam przyzwyczjac sie ze tak juz bedzie zawsze...
Dlatego potrzebuje pomocy, aby pomoc im.

Jak już mówiłam, jeżeli rodzice nie będą widzieli problemu, nic nie zrobią, a Ty im na siłę nie pomożesz. Możesz coś zrobić, ale dla siebie. Ktoś, kto ma problem z alkoholem musi przede wszystkim do tego się przyznać i stwierdzić sam przed sobą, że jest alkoholikiem. To pierwszy i chyba jeden z najważniejszych kroków. Jeżeli osoba ciągle zaprzecza i nie pozwala się tak nazywać - będzie ciężko, bo nie jest gotowa na zmiany i powrót do życia bez używek.
Mówisz "tak już będzie zawsze". Mówiąc "tak" masz na myśli to, że rodzice będą pić, czy to, że Ty się będziesz w tej sytuacji tak źle czuła? Bo jeśli to pierwsze, to może tak być, jeżeli rodzice nie będą szukać pomocy, ale jeżeli chodzi o Twoje odczucia, to można to zmienić, naprawdę.
Rodzice obiecują, bo coś muszą odpowiadać, a być może widzą, że na taką odpowiedź czekasz i po takiej jesteś chociaż na jakiś czas spokojniejsza; brutalne, ale prawdziwe.

Cytat: (...) potrzebuje pomocy, aby pomoc im. Niewiem, gdzie moglabym sie zglosic, aby z kims porozmawiac. Boje sie robic to w mojej malej okolicy, poniewaz tu wszyscy sie znaja.

Przede wszystkim pamiętaj, że Ty nie masz się czego wstydzić, że nie jesteś niczemu winna. Ty jesteś tutaj najbardziej poszkodowaną osobą. Rodziców na siłę nie zaciągniesz na leczenie, odwyk lub terapię. Ty możesz jednak uczestniczyć w terapii dla DDA. Nie musisz się bać, bo w terapii grupowej wszystko zostaje między uczestnikami i nie wychodzi na zewnątrz, a w indywidualnej tym bardziej, bo terapeuta przecież nie będzie nigdzie opowiadał o problemach w Twojej rodzinie.
Polecam terapię, ponieważ pozwala nabrać dystansu do tego, co dzieje się w domu, odnaleźć się w tym wszystkim i zająć się bardziej sobą, własnym rozwojem i podążaniem naprzód. Nie można przecież ciągle tylko tkwić w tym wszystkim.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-05-2011 15:46 przez mycha88.)
11-05-2011 15:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Trudność w uzmysłowieniu uzależnionej osobie w rodzinie jaki problem ja dotknął. - mycha88 - 11-05-2011 15:36

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
Heart Lęki, fobie itp - ja sie pozbyłam !!:) Kaja 6 10,700 29-01-2012 12:05
Ostatni post: Kaja
  Rodzinny problem i niepokój o przyszłość oRMo 11 11,434 02-06-2011 22:34
Ostatni post: mycha88

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości