Aktualny czas: 16-05-2024, 07:55 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Autor Wiadomość
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #22
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Przepraszam tylko aske i Malinke, że im tu off top zrobiłam. Wiem, w jak trudnym położeniu są dziewczyny i wiem co to znaczy bezradność wobec picia kogoś bliskiego. Mam w rodzinie mnóstwo alkoholików i ten dramatyczny przypadek, o którym pisałam nie jest odosobniony. Tylko jedna z osób w mojej dalszej rodzinie dobrowolnie poddała się leczeniu. I tak się szczęśliwie złożyło, że z pozytywnym skutkiem, wciąż jest w abstynencji. Wujek, o którym pisałam wcześniej nie chciał się leczyć. Nie był w stanie zrobić nic w tym kierunku. Było z nim już bardzo źle... Cierpiał on i my wszyscy, bo byliśmy bezradni. Przymusowe leczenie to był już akt desperacji ze strony rodziny, wcześniej przez lata błagali, prosili, przekonywali. A on się staczał coraz bardziej. Co jeszcze mogli zrobić? Pamiętam ostatnie święta Bożego Narodzenia razem z nim. Na Wigilii bardzo chciał być trzeźwy, bardzo się starał. Ale był już na takim etapie, kiedy nie trzeźwiał prawie wcale i ten jeden dzień w abstynencji to był dla niego fizyczny koszmar. Tego dnia działy się z nim rzeczy straszliwe. Pamiętam, że ja się popłakałam, bo nie mogłam na to patrzeć. Płakał i on. Pomimo tego, twardo nie chciał się leczyć. Miał żonę i 4 dzieci oraz dalszą rodzinę. Przez lata wszyscy robili co tylko mogli, by podjął leczenie. Niestety, prawda jest taka, że to jedynie alkoholik może coś zrobić by z tego wyjść. A trwanie przy alkoholiku, to ogromne zaangażowanie w to, by przestał pić, niszczy wszystkich, niszczy całe rodziny. Za każdym razem to oznacza cierpienie wielu osób.
Zgadzam się z Tobą w pełni Michu, dzieciństwo nie jest po to, by leczyć dorosłego z nałogu. Skoro nawet dorośli są bezradni wobec tego, to, co mówić dzieci? Ja już jak miałam jakieś 7 czy 8 lat "zostałam wydelegowana" do tego, by nakłaniać ojca do zaprzestania picia. Co ja nie robiłam i nie mówiłam żeby on w końcu przestał. Byłam tylko dzieckiem i wydawało mi się, że ja mam taką moc, że mogę i powinnam coś zrobić żeby on przestał. Nieustannie myślałam, że muszę się jeszcze bardziej postarać, że coś robię nie tak, skoro on nie przestaje. Czułam się nieustannie winna i nie dość dobra, bo on przecież pił wciąż. I pamiętam ten lęk o niego, kiedy go nie było w nocy i nie wiadomo gdzie jest albo wyruszał nawalony w długą podróż w delegację. Albo wracał na wpół przytomny i strasznie jęczał z jakiegoś bólu czy jeszcze czegoś innego. Kiedyś przyszedł nad ranem ze śladami na plecach po pałkach policyjnych. Od tamtej pory bałam się o niego coraz bardziej. I tak strasznie nienawidziłam alkoholu, wydawało mi się, że alkohol to zło całego świata. Tak bardzo bałam się, że i mama zacznie pić. Kiedy były jakieś rodzinne uroczystości, ja nie bawiłam się z dziećmi, nie cieszyłam niczym. Siedziałam przy mamie i liczyłam kieliszki. Wolno jej było wypić 3, jeśli sięgała po 4 zaczynałam płakać i błagać ją by tego nie robiła. Po którejś nocnej awanturze alkoholowej stało się ze mną coś dziwnego - na sam zapach alkoholu zaczynałam się trząść. Kiedy na ulicy mijałam człowieka, od którego poczułam zapach alkoholu, dostawałam delirium. Całe moje dzieciństwo i młodość to alkoholizm... Czasami kiedy wchodzę na tę stronę i widzę nazwę tego forum, robi mi się niedobrze. Bo ja już nie chcę nawet myśleć o alkoholizmie, nie chcę słyszeć nawet tego słowa, tak bardzo już mam dość postrzegania świata przez pryzmat kieliszka.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-05-2011 16:31 przez Alex.)
22-05-2011 15:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia - Alex - 22-05-2011 15:41

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jestem żoną alkoholika. gayowa 6 16,570 10-04-2013 21:59
Ostatni post: aska2520
  Czy jest sens wiązać się z alkoholikiem?? ONA 2 8,479 23-04-2012 16:02
Ostatni post: agtagt

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości