(21-03-2011 23:07)kiszony ogórek napisał(a): Sprowokowany napiszę , że nie nabyłeś jeszcze tożsamości alkoholika dlatego jest Ci ciężko znaleźć wspólny język w społeczności alkoholików. Rozumiem teraz Twoje twarde stanowisko odnośnie chemii.
P.S. Przepraszam, że nie na temat
Nie zgadzam się z takim stawianiem spraw. Alkoholików nie wolno dzielić na tych dobrych, bo podążających tzw "ścieżką" i tych bez tożsamości czyli "mniej wyrobionych". Łączy Nas to, że mamy świadomość własnej choroby i każdy ma prawo do własnej prawdy. Ja na przykład słyszę często że zatrzymałem się w miejscu kiedy uświadomiłem sobie swój alkoholizm ale nie mam zamiaru z tymi opiniami dyskutować. Tylko ja wiem jakie postępy poczyniłem i tylko ja odczuwam gorycz swoich porażek.Tylko ja wiem jak zmieniło się moje życie i jak dużo pracy przede mną.
A owa "chemia" to również droga, tak dobra jak każda inna, do wydobycia się z dna.
Pozdrawiam.