Aktualny czas: 29-03-2024, 07:42 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Autor Wiadomość
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #11
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
(21-05-2011 23:25)romanj522 napisał(a):  "Dla całej rodziny widok tej fizycznej i psychicznej degrengolady był koszmarem... "
hmm i cooo patrzyli ,radzili i......?????
I dlaczego twierdzisz że "była osoba, która doprowadziła się do takiego stadium " pewnie nie podzielisz mojego zdania ale jest to niezbyt uczciwe podejście do problemu.

Wszyscy robili, co tylko mogli. Tuż przed rozpoczęciem przymusowego leczenia, osoba ta zginęła w wypadku. Nie doszłoby do niego, gdyby była trzeźwa... Straszna i bardzo smutna historia. Niestety prawdziwa.

A nie rozumiem, o co chodzi z tą uczciwością?
Zostawił 5-letnie dziecko, które dzisiaj nie ma żadnych wspomnień o ojcu innych niż to, że przychodził pijany i się go bało. Żadnych innych wspomnień... Tyle alkoholizm pozostawił z całkiem fajnego i inteligentnego człowieka.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-05-2011 01:12 przez Alex.)
21-05-2011 23:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #12
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
A nie rozumiem, o co chodzi z tą uczciwością? no szkoda że nie rozumiesz ,ale wymaga to niestety nieco innej perspektywy i jednak szerszego spojrzenia.
21-05-2011 23:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #13
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Nie rozumiem, bo Twoja wypowiedź była niezrozumiała. A to, co napisałeś w ostatnim poście mogłoby niejedną osobę dotknąć... Zostawmy to jednak. To nie jest miejsce na to.
22-05-2011 02:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #14
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Przykro mi że nie rozumiesz spraw najprostszych,ale na Twoje zrozumienie nie mam wpływu skoro propozycja "zmiany perspektywy"jest dla Ciebie "dotykająca" -niekiedy jest to jedyna droga do zrozumienia.
Niestety to co wypsdujesz w tym temacie nie wnosi nic nowego do kwestii "Czy warto...." a wręcz można odczytać Twoje spostrzeżenia że <nie warto> bo degrengolada,i wszyscy robili co mogli ,i "gdyby była trzeźwa" więc była nietrzeźwa z własnej woli ,stało się co się stało a "wszyscy "stracili niepotrzebnie czas i energie a to i tak nic nie dało-taki jest Twój przekaz.
W pewnym stopniu mogę to zrozumieć ,więc proponuję zmianę perspektywy dla lepszego zrozumienia.
Jeśli chcesz wiedzieć to np."przymusowe leczenie" jest jednym z działań które przeważnie nie dają nic a jedynie pogarszają sytuację ,ale żeby chociaż tą kwestię zrozumieć potrzebne jest szersze spojrzenie na kwestię leczenia ,i psychiki alkoholika.
Zacytuję fragment "Tyle alkoholizm pozostawił z całkiem fajnego i inteligentnego człowieka." i co czy to jego jest wina??? bo z zabarwienia Twojej wypowiedzi wynika że tak ,i że z jego strony nie było starania żadnego,no może nie było ale nie jest to regułą a skoro kiedyś był fajnym człowiekiem to ??? później to wyłącznie jego była wina -Ty odpowiesz pewnie że tak że Jego a to właśnie jest to nieuczciwe,ale nie rozwinę tego ,jest to inny temat np."Co przeszkadza alkoholikowi w drodze do trzeźwości"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-05-2011 14:08 przez romanj522.)
22-05-2011 14:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #15
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Romanj, spróbuj przyjąć do swojej świadomości, że ktoś może naprawdę nie zrozumieć Twojej wypowiedzi, co nie znaczy, że uważa ją za niewłaściwą. A to, że ktoś się dopytuje, co miałeś na myśli, powinno Cię cieszyć, bo to oznacza, że zainteresował się tematem i chciałby wiedzieć więcej.
Zastanawiam się, skąd ciągłe "nieporozumienia" głównie między Romanemj a Alex i dochodzę do wniosku (ale to tylko moje zdanie), że te mało sympatyczne wymiany zdań mogą zwyczajnie wynikać ze zwyczajnej konfrontacji "alkoholik vs. DDA" i takiego właśnie postrzegania tej drugiej osoby. Nie wiem jak to jest z wami, ale ja przyznam, że będąc DDA i czytając posty romanaj cały czas mam przed oczami swojego ojca i próbuję zrozumieć choć trochę istotę problemu, który go dotknął, poprzez właśnie czytanie postów romanaj, które traktują o doświadczeniach z piciem i motywów, jakie tym kierują. Możliwe, że teraz drogi romaniej znowu powiesz, że moja wypowiedź nie wnosi nic do tego wątku, ale czułam konieczność podzielenia się tymi przemyśleniami i sądzę, że nie zofftopowałam jakoś tego tematu.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
22-05-2011 14:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #16
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Szybciutka odpowiedź ,otóż z Twoim zdaniem cyt"te mało sympatyczne wymiany zdań mogą zwyczajnie wynikać ze zwyczajnej konfrontacji "alkoholik vs. DDA" i takiego właśnie postrzegania tej drugiej osoby." zgadzam się w pełni i też od pewnego czasu mam takie wrażenie.
Co do zrozumiałości mich wypowiedzi to przecież napisałem że ja rozumiem wasze wątpliwości i częste "kontry" co jest zrozumiałe bo patrzycie na wszystko z punktu widzenia Krzywdzonego a moje wypowiedzi oceniacie jako wypowiedzi krzywdziciela,i obojętne czy byłego czy obecnego,podświadomie się to dzieje bo taki jest mechanizm.
Ja oczywiście się ani nie obrażam ani nie mam za złe mam po prostu swoje własne doświadczenie,swoją wiedzę i wyrobione zdanie.
Wiem np. jak bardzo wiedziałem że "zapierniczam po tej równi pochyłej" i nie mam się czego uchwycić żeby wyhamować ,wiem jak sam przed sobą obiecywałem że to ostatni kieliszek i wiem jak się nie udawało wiem jak można być samotnym wśród ludzi nawet najbliższych ,i wiem żw wtedy wszyscy bez wyjątku zaczynają się obwiniać za taki stan i wiele innych kwestii z tematu MÓJ ALKOHOLIZM przerobiłem na własnym życiu,dlatego nie zraża mnieto że Ktoś się nie zgadza z moim zdaniem,ale jak się wypowiadam to o sobie bo sam to przeżyłem i np. doskonale wiem co to jest i jak się w większości przypadków kończy i wiem co najbardziej przeszkadza w trzeźwieniu i jednego jestem pewien że w większości alkoholicy to wspaniali i wartościowi ludzie,tylko bez tej "drugiej osobowości" którą generuje alkohol.
Gdyby zerwanie z nałogiem było takie proste jak obiegowo się myśli alkoholików byłaby garstka a nie byliby problemem społecznym.
Dlatego piszcie jak umiecie bo ja rozumiem jak to działa,gdybym ja nie zmienił mocno swojego spojrzenia też pisałbym z rozżaleniem złością nieraz i do wszystkiego i wszystkich tylko nie do siebie
22-05-2011 14:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #17
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
(22-05-2011 14:45)romanj522 napisał(a):  (...) jednego jestem pewien że w większości alkoholicy to wspaniali i wartościowi ludzie,tylko bez tej "drugiej osobowości" którą generuje alkohol.

Możliwe, że masz rację. Przykre i smutne jest tylko to, że często niepijący nie mają zbyt wielu okazji do poznania tej trzeźwej strony osobowości tego człowieka. W zasadzie często nie wiadomo, jacy ci ludzie są naprawdę, zwłaszcza, jeżeli nie znało się ich z czasów, kiedy jeszcze alkohol nie miał nad nimi kontroli. Starałam się nie raz zrobić coś wspólnie z ojcem, spędzić razem czas, ale zawsze, za każdym razem kiedy tylko zauważałam, że wypił chociaż trochę, nawet jedno piwo, od razu czułam się, jakby podmienili mi ojca i zawsze myślałam "chciałam spędzić czas ze swoim ojcem, a nie z tym człowiekiem"; zawsze jakoś czułam się, jakbym miała do czynienia z dwiema osobami. Tylko tej, której potrzebowałam, tak często brakowało i brakuje nadal.
No ale może dodając coś bardziej do właściwego tematu wątku: próbowałam nakłaniać ojca do leczenia, ale niestety nie przyniosło to żadnych efektów. Miał do mnie pretensje, że uważam, go za alkoholika (chociaż nigdy wobec niego nie użyłam tego określenia). Twierdzi, że nie ma żadnego problemu, złości się, wychodzi, idzie napić się jeszcze więcej, twierdzi, że nie może się nawet w spokoju napić. Po prostu brakuje już sił. Chyba już nic nie mogę zrobić.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
22-05-2011 14:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
romanj522 Offline
Member
***

Liczba postów: 151
Dołączył: Jan 2011
Reputacja: 0
Post: #18
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Tak żeby wnieść troszkę humoru to przypadek z mojego trzeźwienia- jak na terapii dowiedziałem się że muszę uznać i zaakceptować swoją chorobę czyli alkoholizm szybciutko uznałem to i usprawiedliwieniem dalszego picia było "Przecież jestem chory ,to muszę pić" i może to nie jest zapewne ale pokazuje jak alkoholik potrafi kombinować,i to jest jeden z najprostszych przykładów.
Nie zmienia to jednak faktu że ja wtedy już na prawdę pić nie chciałem,ale nie mogłem przestać ,budziłem się w nocy i szedłem się napić ,zwiewałem z pracy na moment tylko żeby się napić wiedziałem że mam coś ważnego załatwić ale musiałem się napić i nie miała tu nic silna wolqa czy persfazja itp- to naprawdę działa jak jakiś instynkt który dominuje nad wszystkim nad rozumem uczuciami rozsądkiem i co tam jeszcze. Gdyby było tak łatwo to pewnie nie pisałbym teraz tego posta bo nie byłoby problemu ,a jest jak jest,cieszy mnie jedno że udało mi się i chciałbym żeby wielu innym też się udało więc WARTO NAKŁANIAĆ ..... Smile Smile Smile
22-05-2011 14:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #19
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
Tylko nakłaniać najlepiej, kiedy ta osoba trzeźwieje, a takich momentów jest (zwłaszcza ostatnio) tak niewiele, że często nawet można ich nie zauważyć. Chciałabym, żeby ojciec nie pił, ale chyba jednak nie jestem w stanie mu pomóc.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
22-05-2011 15:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #20
RE: Czy warto nakłaniać alkoholika do leczenia
romanj powiem wprost: wypisujesz czasami jakieś dziwactwa i nijak nie można zrozumieć o co Ci chodzi, bo nie raczysz sformułować sensownej wypowiedzi, w której jasno przedstawisz swój punkt widzenia. Oczekujesz od ludzi, że zrozumieją te Twoje pourywane zdania, jakieś niedopowiedzenia. Potem przypisujesz komuś intencje, których nie ma i formułujesz dziwne zarzuty między innymi o brak perspektywy i nie wiadomo czego jeszcze. Może jeszcze inteligencji mi brakuje by zrozumieć Twoje wypowiedzi? Twoje posty irytują mnie coraz bardziej, dlatego zamierzam je od tego momentu ignorować. Nie ma to nic wspólnego z różnicami pomiędzy DDA i alkoholikami, bo moja "perspektywa" jest na tyle szeroka by zrozumieć i uszanować każde położenie i punkt widzenia.
22-05-2011 15:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jestem żoną alkoholika. gayowa 6 16,524 10-04-2013 21:59
Ostatni post: aska2520
  Czy jest sens wiązać się z alkoholikiem?? ONA 2 8,418 23-04-2012 16:02
Ostatni post: agtagt

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości