Aktualny czas: 19-04-2024, 22:21 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Autor Wiadomość
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #21
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Zastanawiałam się co Ci tu napisać żeby było jakoś pomocne. Szukałam w swoim doświadczeniu, ale ciężko mi przyrównać Twoje problemy do mojego podejścia, bo jak wcześniej pisałam, ja podejmuję decyzję szybko, z głębokim przekonaniem co do ich słuszności. Ale przypomniałam sobie, że zdarzają mi się czasami jakieś takie drobne decyzje, przy których zatrzymuję się i nie wiem co wybrać. Wtedy wybieram którąkolwiek z opcji, byleby nie przedłużać czasu rozważań. Bo prawda jest taka, że nie ma złych decyzji. Jeśli wybierzesz którąś z kilku opcji, to po upływie pewnego czasu nigdy nie będziesz mogła z całą pewnością stwierdzić, że to był zły wybór, bo przecież nigdy nie będziesz wiedziała jakby to było gdybyś wybrała inaczej. Tego nigdy nie zweryfikujesz.
03-06-2011 15:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #22
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Dziękuję Ci Alex, ale wygląda na to, że chyba muszę zająć się tą kwestią na terapii. Bo to dotyczy zarówno decyzji poważniejszych, jak i takich błahych. Kiedy np. kroję ciasto i nakładam porcje na talerzyki, to zawsze staram się, żeby były równe, ale mimo to, nie wiem, który talerzyk wziąć dla siebie, a który dla koleżanki, żebym jednak nie dała sobie większego kawałka :/ wiem, że to głupio brzmi, ale i takie absurdy mi czasem towarzyszą.
A co do innych decyzji - staram się nieraz wybrać już właśnie cokolwiek, tylko potem to poczucie, że wybrało się i źle i pozostało już tylko czekać na konsekwencje, które nie wiadomo jakie będą i z której strony nadejdą. Jaki też człowiek durny czasem... :/

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-06-2011 15:59 przez mycha88.)
03-06-2011 15:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #23
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
No i koniec dylematów, nie ma się nad czym rozczulać. Koleżanka ma chłopaka i jednak to z nim gdzieś wychodzi, dla mnie już nie ma czasu. Nie chodzi o to, że coś jej zarzucam, ale po co w takim razie czepia się mnie, że nigdzie nie wychodzę? Jak nie ma z kim...

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
04-06-2011 21:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #24
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
(04-06-2011 21:37)Michu napisał(a):  Szkoda, że tak wyszło...

Widocznie tak miało być...
Ale zawsze tak jest. Do kina też miałyśmy iść nie raz, sama mnie prosiła o to, żeby iść. A w końcu to jej coś zawsze wypada, a potem za jakiś czas mówi "a oglądałam ten film", "a byłam na tym", "a byliśmy na tej imprezie". I po ch.....mi to mówi? Nie, nie, nie. To nie jest moja wina. Skoro woli wszędzie chodzić ze swoim chłopakiem to ok, ale niech mi d... nie zawraca.
Nigdy więcej, bo ja się nastawiam, szykuję psychicznie jak....jak...jak szczur na otwarcie kanału! a i tak to ona coś wywinie.
Ale i tak to ze mną jest nie tak, bo nie mam większego grona znajomych, żeby iść z kimś innym, a sama po nocy miastem nie będę szła Sad czasem to już nie wiem. Czuję się samotna w tłumie po prostu. Ale dno.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2011 21:50 przez mycha88.)
04-06-2011 21:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #25
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
(03-06-2011 15:59)mycha88 napisał(a):  Kiedy np. kroję ciasto i nakładam porcje na talerzyki, to zawsze staram się, żeby były równe, ale mimo to, nie wiem, który talerzyk wziąć dla siebie, a który dla koleżanki, żebym jednak nie dała sobie większego kawałka :/ wiem, że to głupio brzmi, ale i takie absurdy mi czasem towarzyszą.
A co do innych decyzji - staram się nieraz wybrać już właśnie cokolwiek, tylko potem to poczucie, że wybrało się i źle i pozostało już tylko czekać na konsekwencje, które nie wiadomo jakie będą i z której strony nadejdą. Jaki też człowiek durny czasem... :/

Tak jakoś zapachniało perfekcjonizmem... Jeśli nie dajesz sobie prawa do bycia niedoskonałą i popełniania błędów, to faktycznie każda decyzja jest koszmarem, bo może się zdarzyć, że jednak na koniec nie wyjdzie idealnie...
(04-06-2011 21:41)mycha88 napisał(a):  Ale i tak to ze mną jest nie tak, bo nie mam większego grona znajomych, żeby iść z kimś innym, a sama po nocy miastem nie będę szła Sad czasem to już nie wiem. Czuję się samotna w tłumie po prostu. Ale dno.

Tak to już bywa z zakochanymi koleżankami Smile Wybacz jej, bo "nie wie co czyni" jest teraz na hormonalnym haju.

A poszerzenie grona znajomych to świetny pomysł, a powodów jest tyle, że długo by wymieniać. Może sensownie byłoby zapisać się do jakiejś grupy zorganizowanej wokół określonych zainteresowań: taniec, jakiś sport, co tam lubisz. Na uczelni na pewno macie wyjazdowe obozy integracyjne (polecam spływy kajakowe Smile)- to też dobra okazja żeby poznać fajnych ludzi.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2011 22:08 przez Alex.)
04-06-2011 22:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #26
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
(04-06-2011 22:04)Alex napisał(a):  Wybacz jej, bo "nie wie co czyni" jest teraz na hormonalnym haju.
Tak, tak, już 2,5 roku na tym "haju" jedzie...

Cytat:Może sensownie byłoby zapisać się do jakiejś grupy zorganizowanej wokół określonych zainteresowań: taniec, jakiś sport, co tam lubisz.

Chodziłam na zajęcia sportowe, ale musiałam zrezygnować ze względu na ataki kołatania serca i duszności.
Bez sensu to wszystko. Wina i problem jest i tak zawsze jest we mnie.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-06-2011 22:21 przez mycha88.)
04-06-2011 22:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #27
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Zły dzień to był 23 lata temu, kiedy się urodziłam... Bez sensu to wszystko. Nic się nie zmieni. Koniec.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
04-06-2011 22:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #28
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
(04-06-2011 22:23)Michu napisał(a):  Myszko nasza mała... chyba masz dzisiaj zły dzień po prostu, i dlatego to wszystko tak źle wygląda w Twoich oczach.

Też mi się tak wydaje. W czarnych barwach widzisz wszystko dzisiaj. Nie szukaj w sobie znowu winy, może poszukaj raczej zamiast tego odrobinkę wiary, bo świat wcale nie jest taki paskudny. Może zamiast się zagłębiać w tego doła, pomyśl gdzie w pobliżu masz jakąś stadninę koni? Może hipoterapia by Ci pomogła Wink
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-06-2011 01:43 przez Alex.)
04-06-2011 22:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #29
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Jak zdawałam maturę, to ojciec obiecał mi, że zabierze mnie na konie jak już będzie po egzaminach, ale oczywiście zobaczyłam...jak świnia niebo!
I tak zawsze.
Szukać stadniny? I też sama mam tam jechać?
Nie szukać winy w sobie? Sama mówiłaś, że każdy z nas jest odpowiedzialny za to, jak wygląda jego życie.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
04-06-2011 22:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #30
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Ale dlaczego od razu w kategoriach winy? Ta odpowiedzialność oznacza raczej siłę do zmieniania swojego życia na lepsze.

Ja dzisiaj byłam sama samiutka w moim magicznym miejscu Smile Do stadnin koni wpuszczają bez osoby towarzyszącej Wink, więc możesz śmiało wybrać się tam sama i na nikogo nie oglądać.
04-06-2011 22:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Lęk przed nową pracą Carmen 3 8,870 27-08-2013 10:07
Ostatni post: queen
  Problemy z jedzeniem Alex 3 6,167 10-11-2011 13:56
Ostatni post: peppercorn

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości