(29-05-2011 16:43)Michu napisał(a): Ty po prostu na razie miałaś pecha, nie przekreślaj wszystkich facetów na świecie.
Jejku, no ale dlaczego trafiam tylko na takich? Przyciągam same nieszczęścia? Eh :/
Micholku, dziękuję Ci, że przełożyłaś mi to, co napisała Alex, na trochę inne słowa. Chyba zrozumiałam to teraz lepiej. Po prostu czasem mi trzeba jak tej przysłowiowej krowie na rowie.
Czyli ogólnie chodzi chyba o to, że: ktoś (parę osób) kiedyś narobił mi w pokoju bałaganu, a ja nie miałam na to wpływu, bo byłam mała i bezbronna, ale teraz ciężko jest poruszać się po tym pokoju, bo potykam się o porozrzucane rzeczy i dlatego z racji tego, że jestem dorosła, mogę już sama posprzątać ten pokój, poukładać wszystko na miejscu i nie pozwalać już więcej, żeby ktoś znowu wpadał i robił mi w nim bałagan. Muszę zdawać sobie sprawę z tego, że pewnie nie raz ktoś będzie chciał coś zrzucić z jakiejś półki na podłogę, ale mogę zdążyć temu zapobiec, albo szybko znowu posprzątać. Poza tym muszę pamiętać, że nikt nie powiedział, że pokój ma być zawsze idealnie posprzątany, artystyczny nieład jest dopuszczalny, jeżeli nie przeszkadza. Dobrze to teraz rozumiem? Jakoś takimi metaforami lepiej mi się rozumuje