Aktualny czas: 26-04-2024, 04:34 Witaj! (LogowanieRejestracja)

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Autor Wiadomość
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #1
Shocked Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
No i jak w temacie - ogromny problem z podejmowaniem decyzji. Skąd się bierze i jak z nim walczyć? Czy to zwykły strach przed podjęciem ryzyka? Czy łatwiej jest nie podejmować dylematów i biernie sobie dalej egzystować?
Wyobraźmy sobie, że koleżanki namawiają mnie na wspólne wyjście za 2 tygodnie (na imprezę - brrr). No i ja za nic nie mogę podjąć decyzji. Zmienia się ona co chwilę. Raz mam ochotę iść, bo chcę zapomnieć chociaż na chwilę o wszystkim, pobawić się, poznać kogoś nowego (i poćwiczyć prawidłowe budowanie relacji damsko-męskiej Wink ), posłuchać muzyki. Za chwilę wolę jednak zostać w domu, bo tak jest spokojniej, łatwiej, bez ryzyka, bez starań żadnych, bez obaw, że nie będę się tam czuła dobrze i zaraz będę chciała wracać do domu.
Jeżeli mam lepszy humor, to oczywiście będę się bardziej skłaniać ku opcji ZA, jednak jeżeli popadnę w jakąś melancholię to natychmiast twardo stwierdzę, że PRZECIW. To jest akurat przykład z wyjściem, żeby obrazowo to zilustrować, ale problem mam w ogóle z podejmowaniem wielu decyzji :/ no i jaką by w końcu nie wybrać, to i tak wydaje się, że tamta druga, była lepsza.
Macie jakieś pomysły, jak z tym walczyć? Dodam, że nie pomaga nawet metoda spisania sobie na kartce wszystkich ZA i PRZECIW i wybranie lepszej opcji, bo i tak wtedy ta druga jednak wydaje się bezpieczniejsza. Co robić? Wybrać bezpieczniejszą opcję?

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
29-05-2011 17:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #2
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
(29-05-2011 17:43)Michu napisał(a):  na sniadanie zjeśc płatki czy kanapki

I siedzi człowiek "godzinę" pod lodówką, aż żołądek go skręca, ale i tak ciągle nie wie, co wybrać Big Grin płatki, czy kanapki; płatki, czy kanapki; hmm a może naleśniki? Smile
Coś w tym jest, że tak jak mówisz, te z pozoru błahe dylematy przynoszą często mnóstwo rozterek.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
29-05-2011 17:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #3
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Świadome podejmowanie decyzji wiąże się z ponoszeniem ich konsekwencji. Między innymi na tym polega trud brania w swoje ręce odpowiedzialności za siebie. Jeżeli wybieram świadoma tego, że to ja ponoszę konsekwencje i nie mam na kogo zgonić jak coś pójdzie nie tak, to zaczyna być ryzykownie...

Dla mnie w kwestii podejmowania decyzji najgorsze co może być to trwanie właśnie w stanie niezdecydowania. Ja tego akurat bardzo nie lubię i zwykle szybko podejmuję decyzje.

Cokolwiek nie wybierzesz, zawsze coś zyskasz i zawsze coś stracisz. Bardzo rzadko jest tak, że istnieje jedynie słuszna opcja, a jeśli tak w ogóle jest, to wtedy nie ma w zasadzie problemu wyboru, bo wszystko jest jasne. Zastanów się co jest dla Ciebie ważne, do czego teraz dążysz w życiu, jakie cele w dalszej perspektywie pozwoli Ci osiągnąć pójście na imprezę, a jakie pozostanie w domu? W tych wszystkich za i przeciw jest przecież jakaś hierarchia ważności. Przyłóż miarkę swoich celów, wartości do tego, czego dotyczy wybór.
29-05-2011 17:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #4
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Zastanawiam się, czy pod wpływem nagabywania innych nie staram się po prostu spełnić ich oczekiwań i na siłę się uszczęśliwiać. Może jestem w takim momencie życia, że w pewnych sprawach po prostu zwyczajnie nie wiem, co byłoby dla mnie najlepsze i czego chcę tak na 100%? Nie wiem do końca na ten moment, czy to po prostu jest moja osobista chęć wyjścia (bojkotowana wewnętrznymi lękami), czy narzucone postawy znajomych, którzy "wiedzą lepiej", czego mi potrzeba? Gdzie jestem ja w tym wszystkim?
Może właśnie jest w tym jakaś obawa, jak mówi Alex, że nie będzie na kogo zrzucić winy? Że zostanę z tym sama? I znowu trzeba będzie się pogodzić z tym, że po raz n-ty dokonało się niezbyt trafnego w skutkach wyboru, chociaż można było siedzieć spokojnie na tyłku.
Jeżeli pójdę, to w sumie nie wiem, co się zdarzy. Może wreszcie będzie fajnie (jak na jednej z imprez, 2 lata temu, kiedy fajnie się bawiłam, aż pamiętam do tej pory). Ale może będę czuła się źle i poczuję, że straciłam znowu tylko czas. To chyba troszkę tak, jak z wyjazdem Michu do miasta - jest ryzyko i strach, ale jest też i chęć.
Jeżeli zostanę w domu - nie poniosę żadnego ryzyka, ale na pewno będę się czuć nieco zawiedziona, że kolejny raz zwyczajnie stchórzyłam i zwiałam.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
29-05-2011 17:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #5
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
W sytuacji, w której jesteś teraz, masz prawo nie wiedzieć tak do końca o co chodzi Tobie samej. Czy do wyjścia motywuje Cię nowa chęć do przełamywania własnych ograniczeń czy wprost przeciwnie - stara skłonność do ulegania innym.

A jak byś tak troszkę poeksperymentowała z życiem i sobą samą? Poszła tak na próbę żeby zobaczyć co Ci to da, co odbierze? Nawet jeśli będziesz się czuć tam nie najlepiej, nie dostaniesz jakiś pozytywnych wrażeń od razu, to masz chociaż okazję poprzyglądać się sobie samej, zobaczyć siebie w czymś nowym.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2011 18:07 przez Alex.)
29-05-2011 18:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #6
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
(29-05-2011 18:07)Alex napisał(a):  A jak byś tak troszkę poeksperymentowała z życiem i sobą samą? Poszła tak na próbę żeby zobaczyć co Ci to da, co odbierze?

Jak tu się dowiedzieć, o co mi chodzi? :/ matko, jakie pytania człowiek sam sobie musi zadawać.
Mogłabym na próbę iść, tylko jeszcze jak się tak pozytywnie nastawić, żeby się nie bać tego wyjścia?
Może byłoby mi łatwiej, nie wiem, ale koleżanka chce mnie poznać z kolegą swojego chłopaka. No i dobra, ok, rozumiem. Tylko najpierw (znając trochę moje reakcje na tego typu działania) zaznaczyła, że nie chodzi o jakieś swatania (bo już próbowała), tylko tak żeby się poznać, bo fajny chłopak i sam jest. Tylko że zaraz była cała litania - gdzie pracuje, ile zarabia, jaki ma samochód, co dodatkowo studiuje i jakie są z tego tytułu profity, na jakie wycieczki jeździ i dokąd.
Najpierw myślałam ok, poznam kogoś, "poćwiczę" nawiązywanie zdrowej relacji, ale teraz zaś mam już jakiś obraz tej osoby i poczułam się też, jakby tylko kasa była w życiu najważniejsza; jakby tylko przez pryzmat zarobków patrzyło się na człowieka. Ja jeszcze nie zarabiam, z kasą u nas w domu różnie bywa, "jedzie się" na kredytach, po zimie dach nam się zawalił na jednym budynku gosp. i nie ma pieniędzy, żeby naprawić, a wygląda to dosyć odstraszająco. I jak mam się wobec tego czuć?

Może po prostu nie jestem jeszcze na to gotowa? Może po terapii będę mieć nowe siły i wtedy dam radę? Tylko czy postawa "poczekajcie na mnie, bo ja najpierw muszę na terapię" jest ok? Świat nie będzie na mnie ze wszystkim czekał, aż ja się zdecyduję w końcu.
Ale kocioł w głowie mam.
Michu, masz rację, może ta świadomość, że zawsze mogę opuścić to miejsce pomoże mi przełamać strach? Mam nadzieję, że jakoś tylko nie zwrócę na siebie uwagi takim zachowaniem. No tak, miałam myśleć więcej o sobie, a nie o tym, co inni Smile

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2011 18:20 przez mycha88.)
29-05-2011 18:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #7
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Wiesz co mycha, jakbym tak dywagowała przed wyjściem na imprezę i rozmyślała tyle o tym co tam może być, o jakiś pieniądzach faceta, którego może poznam, potem o swoich własnych pieniądzach i jeszcze o walącym się dachu w domu, to też bym nigdzie nie poszła. Albo bym zwariowała Confused Dziewczyno, może jak zobaczysz tego chłopaka to będziesz miała ochotę uciekać gdzie pieprz rośnie. Po co to snuć takie rozmyślania? To nawet nie jest tego warte. Po prostu wyjdź do ludzi, zobacz jacy są, poznaj ich, poznaj samą siebie. Nie przerabiaj życia na sucho w czterech ścianach swojego pokoju, tylko żyj. Po co to się teraz martwić o takie rzeczy?
29-05-2011 22:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #8
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
Wiecie co, bo to chyba troszkę też jest wynikiem mojego skąpstwa Tongue przynajmniej tak nieraz mówi moja mama. Tzn., że mnie jest wszystkiego szkoda i myślę ciągle, że jak coś zrobić, to już z jakimś pożytkiem, żeby nie na próżno. I tak np. szkoda mi kasy na wejściówki na imprezy, szkoda mi kasy na napoje na imprezie, szkoda mi czasu na to całe szykowanie się na imprezę i potem żeby tam iść i patrzeć na tych wszystkich poobijanych, pijanych, zataczających się chłopaczków. Znosić, jak zaczepiają, kiedy są już mocno wstawieni; szkoda mi kasy, szkoda czasu, szkoda zachodu, szkoda...no dobra, znowu narzekam. Może jutro wymyślę coś mądrzejszego heh Rolleyes

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-05-2011 22:15 przez mycha88.)
29-05-2011 22:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Alex Offline
Senior Member
****

Liczba postów: 285
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #9
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
To jak, opłaca Ci się to wyjście czy się nie opłaca?
29-05-2011 22:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mycha88 Offline
Member
***

Liczba postów: 239
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #10
RE: Problemy z podejmowaniem decyzji - strach przed podjęciem ryzyka?
A cho.... wie :/ mogłabym dopiero po fakcie powiedzieć, czy mi się opłaciło. A tak z góry to skąd mogę wiedzieć? Znając życie - nigdzie nie pójdę, bo jak zwykle spanikuję no i tak będzie prościej.

"Na półkę z napisem >>złudzenia<< nerwowo zerkają me sny"
29-05-2011 22:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Lęk przed nową pracą Carmen 3 8,883 27-08-2013 10:07
Ostatni post: queen
  Problemy z jedzeniem Alex 3 6,180 10-11-2011 13:56
Ostatni post: peppercorn

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości